Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Arabska wiosna to nie demokracja, to populizm"

0
Podziel się:

- Niektórzy porównują arabską wiosnę z przemianami w Europie Wschodniej w 1989 r., z ruchem Solidarności. Tak nie jest na Bliskim Wschodzie - uważa były doradca prezydenta Cartera.

"Arabska wiosna to nie demokracja, to populizm"
(Marcilhacy Cyril/ABACA/EAST NEWS)

Burzliwe antyamerykańskie protesty w krajach muzułmańskich potwierdzają, że arabska wiosna jest daleka od jesieni ludów w Europie Wschodniej w 1989 r. - ocenił Zbigniew Brzeziński w CNN. Przestrzegł też USA przed pochopną reakcją na te wydarzenia.

- _ Nie można mylić demokracji z populizmem. Populizm to początek politycznego przebudzenia mas. Niekoniecznie jednak oznacza to oddanie sprawie demokracji _ - zastrzegł były doradca prezydenta Jimmy'ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego w wywiadzie w programie _ GPS _.

- _ Niektórzy porównują arabską wiosnę z przemianami w Europie Wschodniej w 1989 r., z ruchem Solidarności itd. Ruchy te wywodziły się z europejskich doświadczeń datujących się z jesieni ludów w 1848 r. Przywódcy tacy, jak Vaclav Havel i Lech Wałęsa, byli naprawdę przywiązani do zasad demokracji. Tak nie jest na Bliskim Wschodzie. Populizm tam jest wciąż bardzo młody, niedojrzały i niezwiązany z tradycjami konstytucyjnymi i uznaniem rządów prawa. A jego motorem jest coraz bardziej radykalna teza historyczna, według której za imperializm i kolonializm jest odpowiedzialna także Ameryka, a nie tylko Wielka Brytania i Francja _ - powiedział Brzeziński.

Doradził władzom USA rozwagę w podejściu do antyamerykańskich protestów w krajach arabskich.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/184/m245688.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/fala;demonstracji;w;swiecie;arabskim;rosna;wplywy;salafitow,147,0,1159827.html) *Oto przyczyna zamachów na ambasady * Salafi nazywano pierwsze pokolenia muzułmanów i towarzyszy Mahometa oraz ich następców. W języku potocznym określenie to zaczęło być szerzej używane od początku XIX wieku w odniesieniu do tych wyznawców Mahometa. - _ Cały region Bliskiego Wschodu znajduje się w stanie ogromnej niestabilności. Wyzwolone zostały niezwykle silne emocje. Jeżeli będziemy działać nierozsądnie, możemy sprawić, że cały region znajdzie się w ogniu, co stworzy sytuację międzynarodową niebezpieczną dla wszystkich _ - powiedział.

- _ Powinniśmy wykazywać maksymalną ostrożność i starać się studzić emocje, pomagać we wzmocnieniu bezpieczeństwa tym, którzy czują się zagrożeni, ale nie podejmować działań, które przypominają podkładanie zapałki pod kanister z benzyną _ - dodał.

Nie sprecyzował jednak, jakich dokładnie pochopnych posunięć można się obawiać.

Po atakach na ambasady wielu Republikanów w Kongresie i komentatorzy w prawicowej telewizji Fox News wezwali do wstrzymania pomocy amerykańskiej dla Egiptu. Zapytany o to, Brzeziński udzielił niejednoznacznej odpowiedzi.

- _ Należy wobec wszystkich uzależniać udzielanie pomocy od spełniania pewnych warunków, w tym od wychodzenia naprzeciw naszym interesom i poglądom w regionie Bliskiego Wschodu. Popieram więc przesłanie, jakie prezydent Barack Obama skierował do Egiptu _ - oświadczył.

Obama wezwał rząd Egiptu do zagwarantowania bezpieczeństwa amerykańskich placówek dyplomatycznych i podkreślił, że nie ma usprawiedliwienia dla ataków na ambasady.

Czytaj więcej w Money.pl
Wybrali ten sam rząd, który niedawno obalili Rządzący w Algierii od 50 lat Front Wyzwolenia Narodowego znalazł się na pierwszym miejscu, poprawiając swój wynik wyborczy.
Będą mieli bombę atomową? Premier ostrzega Izrael domaga się od USA, by wyznaczyły Iranowi nieprzekraczalną granicę w rozwijaniu programu atomowego.
Nie będą latać do Kairu. Za duże koszty Obsługa lotów do Kairu wymaga wprowadzenia specjalnych środków bezpieczeństwa, co oznacza koszty rzędu kilkuset tysięcy dolarów rocznie - tłumaczą izraelskie linie lotnicze.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)