Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Armia rosyjska kilka godzin od Kijowa. Ukraina spodziewa się ataku

0
Podziel się:

Eksperci i politycy ukraińscy wskazują, gdzie może nastąpić inwazja.

Armia rosyjska kilka godzin od Kijowa. Ukraina spodziewa się ataku
(PAP/EPA)

Ukraińskie siły zbrojne przygotowują się do odbicia możliwego ataku Rosji na północnych i wschodnich granicach, na tym odcinku granicy sytuacja jest krytyczna - oznajmił dzisiaj sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Parubij. *Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała dzisiaj o zatrzymaniu rosyjskiej wojskowej grupy zwiadowczej, która przedostała się z opanowanego przez Rosjan Krymu do sąsiadującego z nim obwodu chersońskiego na południu kraju. Deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej przyznał, że Rosja wysłała żołnierzy na Półwysep Krymski *

aktualizacja: 23:50

Andrij Parubij zapewnił, że Ukraina ma plan działań na wypadek ewentualnej agresji sąsiedniego państwa, jednak go nie ujawnił. _ Niestety, krytyczna sytuacja panuje nie tylko na Krymie, ale na całym północno-wschodnim odcinku granicy _ - oświadczył na konferencji prasowej. _ Nie mogę powiedzieć wiele, ale powiem, że nasze oddziały rozmieszczone są w taki sposób, by odbić atak z jakiegokolwiek kierunku _ - dodał.

Parubij zaznaczył, że Ukrainie udało się powstrzymać rozwój scenariusza zastosowanego przez Rosję na Krymie i w innych częściach kraju - obwodach wschodnich i południowych. _ Nasza milicja z pomocą wojsk wewnętrznych MSW i innych oddziałów kontroluje administracje obwodowe, które miały być celem ataków i uporządkowała sytuację na wschodzie i południu Ukrainy _ - powiedział sekretarz RBNiO.

Parubij poinformował także o intensywnej pracy służb granicznych Ukrainy, które nie dopuszczają na jej terytorium grup dywersyjnych z Rosji. _ Już 3,7 tys. obywateli Federacji Rosyjskiej, wobec których były stosowne podejrzenia, nie wpuszczono na terytorium Ukrainy _ - oświadczył.

Deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej przyznał w czasie rozmowy z radiem Echo Moskwy, że Rosja wysłała żołnierzy na Półwysep Krymski, aby zapobiec _ zbrojnej agresji _ sił ukraińskich w czasie referendum w sprawie odłączenia regionu od Ukrainy."Jest tam pewna ilość jednostek wojskowych, które zajmują pozycje na wypadek zbrojnej agresji, zbrojnej agresji z Kijowa" - powiedział. _ To nie jest operacja wojskowa na wielką skalę _ - zauważył na antenie stacji.

Słuckij w Dumie pełni funkcję szefa parlamentarnej komisji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, integracji euroazjatyckiej i związków z rodakami za granicą.

Rosjanie zajmą obwód chersoński?

Ukraińskie służby zatrzymały rosyjską wojskową grupę zwiadowczą, która przedostała się z opanowanego przez Rosjan Krymu do sąsiadującego z nim obwodu chersońskiego na południu kraju. Do zatrzymania rosyjskich wojskowych doszło w nocy z wtorku na środę - poinformowała SBU._ - Celem działalności grupy było rozpoznanie sytuacji operacyjnej oraz uzyskanie danych o ruchu i stopniu gotowości oddziałów sił zbrojnych Ukrainy na terenie obwodu chersońskiego _ - czytamy w komunikacie.

SBU podała, że zwiadowcy szczególnie interesowali się 3. Dywizjonem Rakietowym i 208. Brygadą Rakietową w mieście Kachowka. Według SBU grupą kierował Rosjanin i oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego, który posiadał także nielegalnie paszport ukraiński. _ Podczas przesłuchania przyznał się, że gromadził informacje wywiadowcze: współrzędne punktów wojsk ochrony pogranicza i miejsca dyslokacji jednostek ukraińskich _ - głosi komunikat.

Niezależni eksperci i politycy na Krymie coraz częściej ostrzegają, iż wojska rosyjskie mogą wejść na terytorium obwodu chersońskiego, by objąć kontrolą ujęcia wody dla Krymu oraz linie energetyczne. Krym zależny jest w ogromnym stopniu od dostaw wody i elektryczności z obwodu chersońskiego.

Koncentracja sił rosyjskich przy granicy Krymu z obwodem chersońskim staje się coraz większa. Zdaniem ekspertów głównym powodem jest obawa przed odcięciem przez Ukrainę dostaw wody oraz elektryczności na Krym. Półwysep nie jest samowystarczalny pod względem energetycznym ani pod względem zaopatrzenia w wodę. Niewielkie zbiorniki wodne w okolicy Symferopola zapewniają jedynie część potrzeb krymskiej stolicy nie mówiąc już o reszcie Krymu.

W sytuacji konfliktu samozwańczej republiki z Ukrainą odcięcie dostaw wody i prądu jest zupełnie realne. W tej sytuacji siły rosyjskie koncentrowane na północy Półwyspu mogą podjąć próbę zbrojnego wtargnięcia na teren obwodu chersońskiego i objęcia kontroli nad strategicznymi instalacjami wodnymi oraz energetycznymi w tym rejonie. Ostrzegał przed tym także legendarny przywódca ruchu tatarskiego Mustafa Dżemilew po rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

We wtorek szef SBU Wałentyn Naływajczenko oświadczył, że jego podwładni ukrócili działalność grup, które organizował dywersant-obywatel Rosji, powiązany z jedną z jej służb specjalnych i zatrzymany przez władze Ukrainy. Wcześniej minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow ujawnił, że do zatrzymania _ szpiega rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU _ doszło w poniedziałek w Doniecku na wschodzie kraju.

Naływajczenko powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, że na Ukrainie istnieje _ zagrożenie działalnością grup dywersyjno-wywrotowych, które są organizowane i finansowane po to, by szczuć ludzi na siebie nawzajem _.

Ukraińska armia nie będzie interweniowała na Krymie, by zapobiec aneksji Półwyspu przez Rosję - powiedział pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Tyrczynow. Podkreślił, że armia nie zaangażuje się na Krymie, gdyż chce skoncentrować swój potencjał na obronie wschodniej granicy państwa.

Parlament Europejski krytykuje działania Rosji

Dzisiaj miała miejsce debata Parlamentu Europejskiego w Strasburgu na temat rosyjskiej inwazji na Półwysep Krymski. Wielu europosłów wzywało UE do nałożenia sankcji na Rosję. Nie zabrakło też krytyki dotychczasowego podejścia UE wobec Moskwy.

_ To co wydarzyło się na Krymie było niczym niesprowokowanym i niemożliwym do zaakceptowania pogwałceniem suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy _ - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Zaapelował o pokojowe rozwiązanie kryzysu, zgodne z prawem międzynarodowym, aby zapobiec ponownemu rozlewowi krwi na Ukrainie.

Zdaniem Barroso jakakolwiek próba usprawiedliwiania zapowiedzianego na niedzielę referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej jest _ sprzeczna z konstytucją Ukrainy i międzynarodowym prawem _.

_ Przez cały czas trwania kryzysu Unia Europejska była konstruktywna i zjednoczona - powiedział szef KE. - To kluczowe dla stabilności dobrobytu Ukrainy, a także dla naszej wiarygodności _. _ Aktualna sytuacja jest dla nas wyzwaniem (...) i testem naszej jedności. Rozwój wydarzeń będzie mieć wielki wpływ na geopolityczną konfigurację naszego kontynentu w najbliższych latach _ - oświadczył Barroso. Przyznał jednak, że aktualnie sytuacja _ nie rozwija się w dobrym kierunku _. Jak dodał, UE dała Rosji jasne przesłanie, że pójście dalej tą drogą będzie miało konsekwencje.

Barroso zapowiedział też, że 19 marca Komisja Europejska zaproponuje przekazanie Ukrainie nowego wsparcia makroekonomicznego z budżetu UE w wysokości 1 mld euro; będzie to część pakietu pomocy dla tego kraju o łącznej wartości 11 mld euro.

Wsparciem dla Kijowa ma być także szybkie podpisanie politycznej części umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Według europosła PO Jacka Saryusza-Wolskiego ma to nastąpić już w przyszłym tygodniu. Unijne źródła nie potwierdzają na razie, że tak się stanie. Przewodnicząca Unii Grecja zasygnalizowała jedynie, iż sytuacja na Ukrainie będzie jednym z głównych tematów szczytu UE, planowanego na 20 i 21 marca.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/215/m300503.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/konflikt;za;ukrainie;doradcy;obamy;rozwazaja;jak;ukarac;rosje,91,0,1494107.html) *Doradcy Obamy myślą, jak ukarać Rosję * Prezydencka administracja uważa, że dysponuje środkami, by poprzez sankcje bardzo zaszkodzić rosyjskiej gospodarce. Część doradców uważa, że należy z tej władzy skorzystać. Także europosłowie ostro skrytykowali działania Rosji na Krymie. _ Rosja musi włączyć wsteczny bieg _ - nawoływał hiszpański chadek Jose Ignacio Salafranca. _ To, co robi Rosja, jest nie do przyjęcia _ - ocenił szef grupy socjaldemokratów w PE Hannes Swoboda.

Część eurposłów, szczególnie z Polski, krytycznie oceniła dotychczasowe podejście UE wobec Rosji._ Nie byłoby zuchwałości Władimira Putina, gdyby nie naiwność UE _ - ocenił europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski.

Według eurodeputowanego PiS Ryszarda Legutki UE nie posiada ani woli ani instrumentów i nie ma wspólnej polityki zagranicznej, by reagować na działania Rosji.

Eurodeputowani nawoływali także do nałożenia sankcji na Rosję, czym przywódcy UE zagrozili już w ubiegłym tygodniu na nadzwyczajnym szczycie. Zdaniem niektórych eurodeputowanych, nie jest pewne, czy Unia gotowa będzie do wprowadzenia mocnych sankcji, bo mogą one zaboleć nie tylko Rosję, ale i samą Wspólnotę. _ Jak się nie zamierza używać broni, to nie należy jej wyjmować (...). Putin przejmie się wtedy, kiedy sankcje będą naprawdę _ - zaznaczył europoseł Polski Razem Paweł Kowal.

W czwartek PE ma głosować nad rezolucją w sprawie rosyjskiej interwencji na Krymie. Projekt rezolucji potępia _ rosyjski akt agresji, jakim jest inwazja na Krymie, który jest nieodłączną częścią Ukrainy _. W dokumencie podkreślono także, że w przypadku dalszej eskalacji sytuacji na Krymie, UE powinna podjąć odpowiednie działania, takie jak restrykcje wizowe czy zamrożenie środków osób zaangażowanych w podjęcie decyzji o inwazji na Ukrainę. Zdaniem PE powinny być podjęte także działania wobec firm rosyjskich, szczególnie z sektora energetycznego.

Krym z deklaracją niepodległości

Wczoraj Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu uchwalił deklarację niepodległości, która zostanie ogłoszona, jeśli mieszkańcy półwyspu w zaplanowanym na niedzielę referendum opowiedzą się za przyłączeniem Autonomii do Rosji. Półwysep Krymski od końca lutego jest kontrolowany przez siły rosyjskie.

W odpowiedzi parlament w Kijowie zażądał od parlamentu krymskiego anulowania referendum. Uznał, że plebiscyt w obecnym kształcie jest sprzeczny z konstytucją Ukrainy, a parlament Krymu nie ma pełnomocnictw do prowadzenia polityki zagranicznej.

Rosja nie chce wciągać w konflikt na Krymie miejscowych Tatarów. Prezydent Władimir Putin miał o tym zapewnić przebywającego z wizytą w Moskwie legendarnego lidera krymskich Tatarów. Mustafa Dżemilew miał osobiście spotkać się z Władimirem Putinem, w końcu jednak doszło jedynie do półgodzinnej rozmowy telefonicznej.Prezydent określił władze w Kijowie mianem „nacjonalistów i banderowców", którzy chcą wciągnąć Tatarów w konflikt. Często mówił o tym, jak dobrze żyje się przedstawicielom tej narodowości w składzie Federacji Rosyjskiej, czyli Tatarstanie.

Prezydent Rosji miał także zapewnić, że zrobi wszystko, co możliwe, aby Tatarzy, wypędzeni przez Stalina po wojnie z półwyspu, nie przeżyli jeszcze jednej takiej tragedii. Dodał, że osobiście rozkazał, aby nie było „ekscesów" z Tatarami. Mustafa Dżemilew zaznaczył, że taki rozkaz Władimir Putin może dać jedynie swoim obywatelom, czyli swoim wojskowym. Lider Tatarów dodał, że prezydent nie zaprzeczył, iż wojska Federacji są na Krymie, choć otwarcie tego też nie potwierdził.

Mustafa Dżemilew miał ponadto powiedzieć, że nie wyklucza, iż rosyjscy wojskowi przejmą w sąsiadującym z Krymem obwodzie chersońskim obiekty, które służą do dostarczania tam wody i prądu. Choć według polityka, strategicznie Rosja zainteresowana jest jedynie półwyspem i jego powrotem do składu Federacji. Zaznaczył, że jest to jego własna opinia i nie rozmawiał na ten temat z Władimirem Putinem.

Odsunięty od władzy Wiktor Janukowycz oświadczył, że pozostaje nie tylko prawowitym prezydentem Ukrainy, ale także naczelnym wodzem ukraińskich sił zbrojnych. Planowane na 25 maja wybory prezydenckie uznał za niekonstytucyjne i nieprawomocne. W oświadczeniu, które odczytał dziennikarzom w Rostowie nad Donem na południu Rosji, podkreślił, że nikt nie odwołał go ze stanowiska i że nigdzie z Ukrainy nie uciekał.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/237/m300781.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/kryzys;na;krymie;merkel;uwaza;ze;doszlo;do;aneksji;krymu,203,0,1493707.html) *Merkel uważa, że doszło do aneksji Krymu * Działania podejmowane przez Rosję oznaczają złamanie wszystkich regulacji w prawie międzynarodowym ustanowionych w okresie powojennym - powiedziała parlamentarzystom swojej partii Merkel. Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, rozpatrzy 21 marca projekt ustawy o uproszczeniu procedury przyjmowania do Federacji Rosyjskiej nowych podmiotów. Już 6 marca parlament Krymu zwrócił się do prezydenta i parlamentu Rosji z propozycją rozpoczęcia procedury wejścia Krymu w skład FR jako jej podmiotu.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział wczoraj przez telefon sekretarzowi stanu USA Johnemu Kerry'emu, że prawo mieszkańców Krymu do niezależnego określenia swej przyszłości musi być respektowane.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier zaznaczył, że UE nie chce konfrontacji z Rosją w związku z jej wtargnięciem na ukraiński Krym, lecz musi być przygotowana na odpowiedź, jeśli Moskwa nie odstąpi. - _ Jeśli weekend minie bez widomej zmiany w postępowaniu Rosji, w poniedziałek w UE będziemy musieli przedyskutować następną fazę działań _ - powiedział Steinmeier.

Na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli 6 marca UE postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy. Zagroziła też Moskwie dalszymi sankcjami, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do wycofania rosyjskich sił z Krymu oraz nie zostaną podjęte próby rozwiązania konfliktu.

Jednocześnie KE zaproponowała wczoraj jednostronne otwarcie unijnego rynku dla eksportu z Ukrainy. To część unijnego pakietu wsparcia gospodarczego dla tego kraju, który przyjęto w ub. tygodniu. Dzięki propozycji KE ukraińscy eksporterzy będą korzystać z preferencyjnych zasad dostępu do rynku UE, przede wszystkim z niższych taryf celnych.

Czytaj więcej w Money.pl

_ Te decyzje, to próba rozbioru Ukrainy _ ]( http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/niepodleglosc;ukrainy;polska;nie;akceptuje;nieposzanowania;suwerennosci;tego;kraju,122,0,1493626.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne )

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)