Polska powinna być w grupie krajów opowiadających się za zacieśnianiem dyscypliny budżetowej w Unii Europejskiej (UE) i za liberalizacją rynku wspólnotowego, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Leszek Balcerowicz.
„Polska powinna być w czołówce krajów, które działają na rzecz utrzymania dyscypliny finansowej w Unii Europejskiej, czyli im więcej się zreformujemy, im więcej reform wywalczymy w Unii, tym będziemy mieli lepsze perspektywy rozwoju” – powiedział Balcerowicz podczas walnego zgromadzenia Związku Banków Polskich (ZBP).
Prezes banku centralnego zwrócił uwagę na kwestie wolnego rynku w obrębie Wspólnoty.
„Szczególnie ważną reformą jest dokończenie wolnego rynku w UE, czyli liberalizacja rynku usług. Usługi w naszej gospodarce przyczyniają się w 66% w tworzeniu PKB, a w 70% dzieje się tak w krajach bardziej rozwiniętych” – podkreślił Balcerowicz.
Ostatnio Rada Europejska przyjęła złagodzoną wersję „Paktu stabilności i wzrostu”, która z jednej strony ułatwia Polsce spełnienie kryteriów umożliwiających przyjęcie euro, ale z drugiej strony daje pole do poluzowania polityki fiskalnej członkom Unii. Polska liczy na przyjęcie wspólnej waluty w 2009 roku.
Z kolei plan liberalizacji sektora usług, popierany m.in. przez Polskę, napotyka opór części państw tzw. „starej Unii”, które obawiają się m.in. konkurencji ze strony nowych członków, którzy mogą oferować tańsze usługi dzięki niższym kosztom pracy
