Białoruskie ministerstwo gospodarki zaleca wszystkim obywatelom kupowanie towarów rodzimej produkcji.
Według ministra Nikołaja Zajczenki, w ten sposób obywatele pomogą białoruskim przedsiębiorstwom przetrwać kryzys ekonomiczny.
Zajczenko namawia również Białorusinów do utrzymywania lokat bankowych w rublach a nie w walucie obcej. Od kilku tygodni białoruskie, niezależne media informują o przestojach w wielu przedsiębiorstwach i magazynach pełnych towarów.
Minister Zajczenko uważa, ze pralki, lodówki czy telewizory produkowane na Białorusi nie różnią się od tych produkowanych w innych krajach. Jego zdaniem, są nawet tańsze i kupowanie ich chroni przedsiębiorstwa przed krachem.
Jest to kolejna oficjalna akcja namawiająca Bialorusinów do kupowania tego co białoruskie. Kilka miesięcy temu urzędnicy postanowili premiować tych handlowców, którzy osiągają najlepsze wyniki w sprzedaży towarów rodzimej produkcji. Podczas czwartkowego wywiadu telewizyjnego prezydent Aleksander Łukaszenka sugerował, że najlepszym sposobem na unikniecie skutków kryzysu ekonomicznego jest postawienie na własną produkcję i zaufanie białoruskiemu rublowi.