Przed targami motoryzacyjnymi IAA we Frankfurcie nad Menem BMW zarzuca chińskiemu producentowi samochodów Shuanghuan plagiat.
Importer China CAD Automobile odrzuca zarzuty plagiatu wobec modelu CEO. Chiński samochód ma w Niemczech kosztować około 26 tys. euro. Oczekiwana z zaciekawieniem prezentacja modelu na IAA odbędzie się zgodnie z planem, powiedział Karl Schlössl, dyrektor CAD.
Zrzeszenie Przemysłu Samochodowego (VDA), które jest organizatorem IAA, potwierdza, że Urząd Celny przyjrzy się dokładnie spornemu modelowi chińskiego producenta. Jak powiedział szef VDA, Kunibert Schmidt, VDA nie będzie podejmować ze swej strony żadnych działań. Jeżeli jednak przedłożony zostanie odpowiedni tytuł prawny, możliwe jest usunięcie aut z wystawy.
Obok modelu CEO chińskiego koncernu samochodowego Shuanghuan z krytyką spotkał się również model małego samochodu Nobel tego samego producenta. Nobel ma do złudzenia przypominać Smarta Fortwo.
[
]( # )
kliknij, żeby powiększyć
Z uwagi na znaczenie chińskiego rynku dla niemieckich eksporterów, prezes VDA Matthias Wissmann próbuje załagodzić wzburzenie. "W całej dyskusji, jaka toczy się wokół plagiatów, ostrzegamy przed uogólnianiem osądów", mówi Wissman.
VDA, jako organizator IAA, cieszy się ze wszystkich wystawców, którzy przybyli do Frankfurtu. Na dłuższą metę należy liczyć się z producentami z Chin. "Patrząc długoterminowo, Chińczycy, dzięki pracowitości i zaangażowaniu milionów pracowników, spróbują zdobyć część udziałów w światowym rynku motoryzacyjnym", mówi Wissman. Pozostaje jeszcze pytanie, jak niemiecki przemysł motoryzacyjny zareaguje na wyzwanie z Chin, dodaje prezes VDA.