Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Borowski: Deficytu nie zdusimy, a Bruksela nic nam nie zrobi

0
Podziel się:

Dopóki będziemy z nimi rozmawiać, dopóty będą nam tylko grozić palcem.

Borowski: Deficytu nie zdusimy, a Bruksela nic nam nie zrobi

Money.pl: Z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem finansów Jackiem Rostowskim rozmawiał wczoraj komisarz do spraw gospodarczych i walutowych, Olli Rehn. Domaga się od nas drastycznej redukcji nadmiernego deficytu już w przyszłym roku. Wcześniej jednak musimy przedstawić plan jak zamierzamy to zrobić. Jeżeli nie spełnimy tych żądań, Bruksela może nałożyć na nas sankcje?

Marek Borowski, poseł SdPl, były wicepremier i minister finansów: Wizyta ta skończy się niczym. On po prostu musi odwiedzać poszczególne kraje i rozmawiać. Gdyby Polska była jedynym krajem z nadmiernym deficytem to może ta wizyta byłaby groźna i niosła za sobą jakieś konsekwencje. Jednak w obecnej sytuacji, gdy większość krajów europejskich objętych jest procedurą nadmiernego deficytu, nie ma się specjalnie czego bać.

Poza tym zejście z deficytem do 2012 roku poniżej poziomu 3 proc. PKB uważam za mało realne. Unijny komisarz też sobie zapewne z tego zdaje sprawę. W dwa lata ograniczenie deficytu o jakieś 50-60 miliardów jest niemożliwe.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/89/t91225.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ue;zmniejszyc;deficyt;polska;zobaczymy,57,0,772153.html) UE: Zmniejszyć deficyt. Polska: Zobaczymy Jednak musimy cokolwiek robić by ten deficyt ograniczać. To będzie wymagało bardzo wielu cięć w budżecie.

Nie sądzę, żeby wyłącznie cięcia miały być rozwiązaniem. Wdrożony przez rząd program reguły wydatkowej, czyli ograniczania wydatków o 1 proc. ponad inflację już stabilizuje finanse publiczne. Jeżeli w kolejnych latach utrzymamy wzrost gospodarczy w okolicach 4 proc. PKB to w połączeniu ze wspomnianą regułą powinno to dać znaczące oszczędności.

Natomiast jeśli chodzi o cięcia wydatków to nie sądzę, żeby w ciągu dwóch lat udało się ściąć 50 miliardów. Realne jest zmniejszenie wydatków o 3 do 5 miliardów złotych.

A co z reformą emerytalną? Może należy zabrać się za KRUS, emerytury mundurowe?

Owszem reformy są potrzebne, ale one dadzą pieniądze dopiero w długim okresie. W ciągu dwóch, czy trzech lat raczej zwiększą koszty. Jeśli chodzi o reformę KRUS to złudzeniem jest, że dałaby ogromne oszczędności. Reforma emerytur mundurowych zyski przyniesie dopiero za jakieś 10 lat.

Moim zdaniem, w krótkim okresie, ograniczać można wydatki bieżące. Można dalej obniżać zasiłek pogrzebowy, można zlikwidować becikowe. Jednak tak jak już mówiłem z takich cięć maksymalnie można uzyskać 5 miliardów złotych.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/244/t131572.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/zalewski;egoizm;zamoznych;moze;rozbic;unie,74,0,770122.html) Zalewski: Egoizm zamożnych może rozbić Unię Polska *jest *objęta **procedurą nadmiernego deficytu od dwóch lat. Niewiele jednak zrobiono, żeby zasypać dziurę. Straciliśmy ten czas?

Proszę zauważyć, że przez ostatnie dwa lata działo się coraz gorzej. W momencie kiedy nastąpił spadek wzrostu PKB, nastąpił gwałtowny wzrost deficytu. Paradoksalnie przyczynia się do tego sama Bruksela. Wykorzystanie środków unijnych, które jest u nas na bardzo wysokim poziomie, zwiększa koszty, bo jednak potrzebny jest wkład własny. Komisja Europejska doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Niezależnie od tego jak skończy się sprawa zmniejszania składek przekazywanych OFE, trzeba będzie wrócić do rozmów o niezaliczaniu ich do deficytu liczonego według kryteriów z Maastricht. Tak, aby przez kilka lat jak najmniej z tych składek albo nic nie zaliczano nam do długu.

Jeżeli do 2012 lub 2013 nie ograniczymy deficytu do wymaganych przez Komisję Europejską 3 proc. PKB coś nam grozi? Przecież unijna rada ministrów finansów Ecofin może na nas nałożyć sankcje finansowe.

Tylko teoretycznie. Gdybyśmy nie podejmowali żadnych działań to mogłoby się tak stać, ale ponieważ rozmawiamy z Komisją Europejską i wprowadzamy politykę ograniczania deficytu, to myślę że nie. Jeżeli w 2013 będziemy mieli, powiedzmy, deficyt w wysokości 4-5 proc. PKB, a nie trzech, ale będzie tendencja spadkowa, to moim zdaniem nikt nie będzie się czepiał.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/122/t96378.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bruksela;nie;wierzy;w;obnizenie;deficytu,162,0,763298.html) Bruksela nie wierzy w obniżenie deficytu Szef KE uważa też, że na dłuższą metę reforma emerytalna pogorszy sytuację Polski.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/149/t36501.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bez;ciec;nie;zbijemy;deficytu;do;3;procent,128,0,768640.html) Bez cięć nie zbijemy deficytu do 3 procent Zajdel-Kurowska: To co do tej pory zaproponował rząd nie wystarczy. Dziura będzie wyższa.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/108/t94060.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/jest;odpowiedz;polski;ws;reform;czesciowa,54,0,770358.html) Jest odpowiedź Polski ws. reform. Częściowa Minister finansów przedstawił elementy planu obniżenia deficytu. UE chce szczegółów.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)