Według niego, nie ma podstaw do tego by sądzić, że nowy szef resortu finansów zmieni główne założenia przyszłorocznego budżetu przygotowane przez profesora Belkę i przyjęte już przez rząd. Marek Borowski wierzy też, że zapowiadany przez Kołodkę 3-procentowy, a w następnych latach 5 i 7-procentowy wzrost gospodarczy jest możliwy do osiągnięcia. "Jednego jestem pewien - to nie jest człowiek, który będzie zwiększał deficyt" - dodał marszałek.
Marszałek przestrzegł przed konsekwencjami prowadzenia dalszej wojny z Bankiem Centralnym i Radą Polityki Pieniężnej. Jest on zdania, że konieczna jest współpraca rządu z Radą. Rada też nie jest bez winy w tej wojnie, którą czas jest zakończyć - uważa marszałek. Marek Borowski argumentował, że obecny stan powoduje zły klimat dla inwestycji, a bardzo trudno będzie rozpędzić gospododarkę, jeśli inwestycje nie będą rosły.
Marek Borowski obserwował dzis w Sielinku koło Opalenicy finał finałów konkursu "Wielkopolski burmistrz i wójt roku". Marszalek Sejmu jest honorowym patronem konkursu.
