Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Co ciekawego w tym tygodniu w gospodarce?

0
Podziel się:

W świetle deklaracji wicepremiera M. Belki, iż rząd wbrew stanowisku Rady nie będzie forsował zmian w dotychczasowym mechanizmie kursowym, najistotniejsze dla stwierdzenia czy zmiana w polityce kursowej może nastąpić, jest stanowisko RPP

. Zmiana reżimu kursowego pociągająca za sobą ryzyko proinflacyjnego osłabienia złotego jest w sprzeczności z podstawowym celem RPP, jakim jest osiągnięcie średniookresowego celu inflacyjnego (CPI poniżej 4% na koniec 2003 r.). Należy zauważyć, że kanał kursowy jest najsilniej i najszybciej działającym kanałem transmisji impulsów polityki monetarnej w Polsce, toteż znaczące osłabienie złotego spowodowałoby wzrost inflacji, co mogłoby pociągnąć za sobą wzrost oczekiwań inflacyjnych i utrwalenie wyższego poziomu inflacji. Uważamy, że jest to ostatni cel jaki RPP chciałaby osiągnąć, w perspektywie zbliżającego się 2003 r. i realizacji średniookresowego celu inflacyjnego poniżej 4%. Uważamy, że RPP jest zdeterminowana, aby osiągnąć średniookresowy cel inflacyjny, gdyż jest to jedyna droga obrony reputacji RPP nadszarpniętej niezrealizowaniem żadnego z dotychczasowych krótkookresowych celów inflacyjnych. Należy zauważyć, że ostatnie dane nt. inflacji wskazują, że istnieje ryzyko ponownego przestrzelenia (ponownie
w dół) celu krótkookresowego na rok bieżący. W rezultacie uważamy, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby w najbliższych kilku kwartałach nastąpiły znaczące zmiany w obowiązującym obecnie systemie kursowym, które prowadziłyby do istotnego osłabienia złotego.

Uważamy, że ostatnie wypowiedzi przedstawicieli rządu nt. polityki kursowej są zawoalowaną formą nacisku rządu na RPP mającą na celu 'zmiękczenie' stanowiska RPP i skłonienie jej do dalszych obniżek stóp procentowych. Rząd argumentuje, że wysoki poziom stóp procentowych i oczekiwania inwestorów na kolejne obniżki stóp procentowych powodują aprecjację złotego. Tym samym argumentując, że złoty powinien być słabszy, wzmagana jest presja na Radę by dalej rozluźniać politykę pieniężną, bez ryzyka posądzenia rządu, iż ingeruje on w niezależność RPP komentując politykę stóp procentowych RPP, która zgodnie z prawem jest wyłącznie domeną banku centralnego. Należy oczekiwać, że rozpoczynająca się w środę debata sejmowa będzie bardzo ostra, wciąż nie sądzimy jednak, pomimo gróźb premiera Millera, by większość rządowa poparła projekty zwiększające liczebność RPP, gdyż zaszkodziłoby to wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jednakże krótkookresowy negatywny wpływ tej debaty na rynek walutowy i papierów skarbowych jest
wysoce prawdopodobny.

W nadchodzącym tygodniu dla rynku finansowym istotne będą także publikacje danych makroekonomicznych nt. produkcji przemysłowej (w poniedziałek 20 maja).

Przewidujemy, że w kwietniu br. produkcja przemysłowa wzrośnie w wyrażeniu rocznym (o 1,9% wobec średniej rynkowej powyżej 3%), na co m.in. będzie miała wpływ większa o 1 liczba dni roboczych w porównaniu z tą sprzed roku. Kluczowym obecnie pytaniem jest czy wzrost sprzedaży detalicznej odnotowany w ostatnich miesiącach przełoży się w następnych miesiącach na wzrost produkcji. Ponieważ szacujemy, że wzrost ten był w dużej mierze efektem sezonowym, który spowodował jedynie opróżnienie magazynów a nie nowe zamówienia, powstrzymujemy się przed dalej idącymi wnioskami odnośnie perspektyw znaczniejszego ożywienia produkcji. Uważamy, że silniejszy impuls wzrostowy powinno dać gospodarce dopiero ożywienie popytu zagranicznego w następstwie poprawy koniunktury światowej, które wg naszego scenariusza nadejdzie najwcześniej pod koniec III kw. br.

Podtrzymujemy dotychczasowy scenariusz, że w tym roku nastąpi jeszcze jedna redukcja stóp o 50 pkt. bazowych, najprawdopodobniej w czerwcu i będzie to ostatnia obniżka stóp w tym roku.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)