Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Cymański: Reforma zdrowia tak, prywatyzacja nie

0
Podziel się:
Cymański: Reforma zdrowia tak, prywatyzacja nie

Sejm uchwalił pakiet sześciu ustaw zdrowotnych autorstwa PO. Zakładają one m.in. obligatoryjne przekształcenie zakładów opieki zdrowotnej w spółki kapitałowe, przekazanie całości ich kapitału samorządom oraz utworzenie urzędu Rzecznika Praw Pacjenta.Lech Kaczyńskipowtórzył, że zawetuje niektóre z zapisów, które ten pakiet zawiera.

Money.pl Pana zdaniem to dobrze, że prezydent chce zawetować pakiet ustaw zdrowotnych?

*Tadeusz Cymański, poseł PiS: *Oczywiście, uważam, że PO forsując reformę służby zdrowia w takiej postaci _ gra na weto prezydenta _. Platforma w ten sposób chce osłabić pozycję Lecha Kaczyńskiego, w tym celu cynicznie wykorzystuje złą sytuację w służbie zdrowia.

Platformie nie zależy na tej reformie - to może mocne słowa, ale jak inaczej wytłumaczyć fakt, że PO nie skorzystała z okazji by projekty ustaw zdrowotnych choć częściowo zmodyfikować i dogadać się z opozycją.

Co musiałaby zrobić Platforma, by uzyskać akceptację PiS-u dla swoich ustaw, czy to w ogóle jest możliwe?

Nasza ręka wciąż jest wyciągnięta, Platforma musiałaby zmienić zapisy ustawy w trzech zasadniczych kwestiach.

Po pierwsze nikt z PiS-u, a nawet z lewicy nie mówi _ nie _ komercjalizacji, to komercjalizacji obligatoryjnej mówimy _ nie _. Tutaj zapytam: gdzie ta wolność? Dlaczego zmuszać szpitale dobrze funkcjonujące do przekształceń, jeżeli dobrze sobie radzą bez przekształcenia.

Po drugie chodzi nam o to, by wejście prywatnego inwestora do spółki nie powodowało prywatyzacji np szpitala. 51 procent udziałów powinno pozostać jednak w rękach publicznych. Zresztą taki zapis widniał w pierwotnej wersji projektu PO, nie rozumiem dlaczego Platforma od niego odeszła.

Po trzecie zachowanie pakietu pracowniczego, to przecież nie PiS krzyczał z trybuny sejmowej - hańba! - krzyczały pielęgniarki. Platforma nosiła je na rękach i jak się skończyło? Sponiewierano całe środowiska medyczne. Jeżeli w tych punktach Platforma ustąpi, nasza ręka pozostaje wyciągnięta.

Rząd mówi, że nawet gdy forsowana przez nich reforma upadnie, zawetowana przez prezydenta, to mają plan B, który po prostu sprowadza się do kontynuacji trwającej już teraz komercjalizacji. Jak Pan skomentuje fakt, że te przekształcenia często dokonują się rękoma samorządowców z PiS?

Czym innym jest przekształcanie placówek w celu ich ratowania, a czym innym jest obligatoryjność tych przekształceń. Jeżeli sytuacja tego wymaga, na przykład szpital jest zadłużony i jedyna szansą na jego uratowanie to przekształcenie w spółkę, to należy ich zrozumieć. Gwarantuje jednak, że żaden działacz PiS-u nie przyłoży ręki do prywatyzacji takiej spółki.

ZOBACZ TAKŻE:

Nieugiętość Platformy nazwał Pan przed tygodniem niezrozumiałym dogmatyzmem. A czy dogmatyzmem nie jest opór przed prywatyzacją służby zdrowia, przecież mamy już prywatne placówki świadczące usługi medyczne w ramach kontraktów z NFZ?

Jednak służba zdrowia powinna w większości pozostać w rękach publicznych. Nawet gdyby przeprowadzić reformę na zasadach forsowanych przez PO, trzeba by było na służbę zdrowia przeznaczyć o wiele większe pieniądze. Już teraz wielu dyrektorów publicznych placówek zapowiada, ostatnio np. w Krakowie, że za te pieniądze nie mogłaby prowadzić w pełnym zakresie swojej działalności.

Niech Pan mi wskaże frajera, który zdecyduje się na zainwestowanie w szpital i zechce kontynuować działalność niedochodowych oddziałów. Problem tak naprawdę sprowadza się do finansów, jeżeli nie będzie większych pieniędzy to nawet komercjalizacja nic nie da.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)