Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Ciszewski
|

Czy uda się odbudować Liban?

0
Podziel się:

Skutki wojny będą odczuwać wszyscy Libańczycy jeszcze przez wiele lat. Gospodarka kraju jest zrujnowana i bardzo trudno będzie ją postawić na nogi.

Czy uda się odbudować Liban?
(PAP/EPA/Wael Hamzeh)

Setki tysięcy Libańczyków powracają na południe kraju, gdzie nie ma nic - wody, prądu, domów które opuszczali kilka tygodni temu. Według libańskiego ministerstwa gospodarki bez dachu nad głową została nawet jedna piąta uchodźców. Tymczasem prowadzone przez deweloperów budowy opustoszały, bo zachodni inwestorzy uciekli za granicę.

W długim okresie odbudowa kraju pochłonie miliardy. Bejrut szacuje ogólne koszty na 10 mld dol. Na samo tylko odbudowanie zniszczonej_ Pod koniec sierpnia w Szwecji odbędzie się „konferencja darczyńców”. Do Sztokholmu zjadą przedstawiciele 60 krajów. Będą radzić jak odbudować Liban z gruzów. _infrastruktury ma wydać 2,5 mld dol. Izraelskie samoloty zbombardowały około 50 największych fabryk. Zniszczyły 600 km dróg i 150 mostów. Podczas nalotow zburzono setki gospodarstw rolnych, sklepów, warsztatów. Większość poszkodowanych przedsiębiorców nie była ubezpieczona.

Adnan Kassar, prezes Libańskiej Organizacji Gospodarczej powiedział w wywiadzie dla "Financial Times", że jego zdaniem Izrael umyślnie namierzał obiekty ważne dla gospodarki. Miało to zmusić libański rząd do rozprawy z Hezbollahem.

A przecież w przededniu konfliktu Liban dopiero co stanął na własne nogi po katastrofie wojny domowej w latach 1975-91. Jeszcze na początku lipca eksport był dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej. Prognozowano 5-proc. wzrost gospodarczy. Rząd planował szereg reform, m. in. prywatyzację sektora energetycznego, telekomunikacyjnego oraz naprawę finansów publicznych. Po wojnie prognozy się zmieniły - PKB w tym roku najprawdopodobniej się zmniejszy.

Na początku sezonu wakacyjnego Liban był gotowy przyjąć nawet 1,6 mln turystów - najwięcej od 30 lat. W połowie lipca wszyscy obcokrajowcy uciekli w popłochu i szybko nie wrócą. W wyniku bombardowania elektrowni na południe od Bejrutu 15 tys. ton ropy wylało się do morza. Czarna plama rozciąga się u wybrzeży Libanu i Syrii na długości 140 km. Zdaniem libańskiego ministra środowiska to największa w historii katastrofa ekologiczna na Morzu Śródziemnym.

W latach 70. kraj był centrum handlu i bankowości Bliskim Wschodzie. Jednak w ciągu 16 lat wyniszczającego konfliktu produkcja przemysłowa kraju_ Społeczność międzynarodowa po raz kolejny będzie reanimować gospodarkę Libanu. Naprawa zniszczeń 34-dniowej wojny zajmie prawdopodobnie kilkanaście lat. _ spadła o połowę. Zniszczenia udało się odbudować dzięki pożyczkom zagranicznym. Większość z 50 mld dol., które przekazano Libanowi w ciągu ostatnich 10 lat, zainwestowano w infrastrukturę – drogi, linie wysokiego napięcia, szkoły, szpitale, lotniska. Teraz wszystkie te pieniądze obróciły się w pył a rząd zrujnowanego kraju staje przed arcytrudnym zadaniem obsługi długu, który już teraz wynosi aż 35 mld dolarów i sięga nawet 170 proc. PKB.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)