Dzisiejsze duńskie gazety zamieszczają - za miejscową agencją prasową Ritzau - wypowiedzi premiera Rasmussena, z których jednoznacznie wynika, że propozycje finansowe zawarte w duńskiej ofercie przedstawionej kandydatom są w zasadzie ostateczne, a nadzieje, że można będzie podnieść ich wysokość nie mają szans spelnienia.
Tymczasem Polska i Malta, która także postawila szereg warunków, chcą wycisnąć Unię jak cytrynę - stwierdził Rasmussen, dodając, że nie musi być jednak tak, że Polska i Malta wejdą do Unii. Rasmussen ostrzega również, że jeśli któryś z kandydatów zabrnie w Kopenhadze w ślepą uliczkę to może mu być ciężko z niej wyjść. Wtedy - zdaniem Rasmussena - następna szansa pojawi się dopiero w 2007 roku.
Dziennik 'Berlingske Tidende' już w tytule donosi, że w negocjacjach nastąpił kryzys i wymienia kwoty mleczne oraz płatności bezpośrednie dla rolników jako powód, że do tej pory nie doszło do oczekiwanego przez kandydatów przełomu.