Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartosz Krzyżaniak
|

Polska krajem starych ludzi. Demograficzna bomba tyka

465
Podziel się:

Przybędzie ludzi starych, ubędzie młodych. Niektóre gminy prawie się wyludnią. Taki obraz Polski A.D. 2030 rysuje Główny Urząd Statystyczny.

W 2030 r. w zaledwie 160 gminach w Polsce będzie więcej ludzi w wieku przedprodukcyjnym niż poprodukcyjnym. To jedynie 6,5 proc. gmin w Polsce
W 2030 r. w zaledwie 160 gminach w Polsce będzie więcej ludzi w wieku przedprodukcyjnym niż poprodukcyjnym. To jedynie 6,5 proc. gmin w Polsce (photos.de.tibo/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

A to oznacza jedno - nasz kraj powoli wymiera.

Polskie społeczeństwo starzeje się bardzo szybko, o czym świadczą najnowsze prognozy demograficzne GUS. Pod koniec 2016 r. w zaledwie 107 gminach 20 proc. mieszkańców miało 65 albo więcej lat. To zaledwie 4 proc. spośród wszystkich 2478 gmin w Polsce. To znaczy, że w zaledwie co 25. gminie osoby starsze stanowiły więcej niż jedną piątą społeczeństwa. Tymczasem za 13 lat sytuacja diametralnie się zmieni.

Zobacz także: 500+ w Europie. Zobacz, ile dostają dzieci w innych krajach

- W 2030 r. gminy z udziałem osób starszych przekraczającym 20 proc. będą stanowiły już prawie dwie trzecie wszystkich gmin w Polsce - alarmuje GUS.

To oznacza, że co najmniej jedna piąta mieszkańców ok. 66 proc. gmin w Polsce będzie w wieku 65 i więcej lat. Zmiany te najpełniej obrazują poniższe ilustracje.

Gminy, w których odsetek ludności w wieku 65 lat i więcej przekraczał pod koniec 2016 r. 20 proc.

źródło:GUS

Gminy, w których odsetek ludności w wieku 65 lat i więcej przekroczy 20 proc. w 2030 r.

źródło: GUS

Nie napawają optymizmem także prognozy dotyczące ludzi młodych. O ile w 2016 r. w 1185 polskich gminach było więcej osób w wieku przedprodukcyjnym (poniżej 18. roku życia) niż poprodukcyjnym (dla mężczyzn to 65 i więcej lat, dla kobiet - 60+), o tyle w 2030 r. liczba takich gmin zmniejszy się do zaledwie 160.

- Będą zlokalizowane przede wszystkim w województwach pomorskim oraz małopolskim - prognozuje GUS.

Gminy o większej liczbie osób w wieku przedprodukcyjnym niż poprodukcyjnym (rok 2016)

źródło: GUS

Gminy o większej liczbie osób w wieku przedprodukcyjnym niż poprodukcyjnym (rok 2030)

źródło: GUS

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(465)
WYRÓŻNIONE
MARIUSZ
7 lat temu
A miało być tak dobrze ? 500+ miało ROZWIĄZAĆ WSZYSTKIE PROBLEMY..A poszerzyło tylko PATOLOGIE KTÓRA BIERZE KASĘ..a ich dzieci naucza się tego samego jak KOMBINOWAĆ a nie PRACOWAĆ
pm3
7 lat temu
Zmniejsza się liczba Polaków? A czemu ma się zwiększać, skoro jesteśmy traktowani jak rezerwuar taniej siły roboczej przez zachodni kapitał? To na jego usługach są nasi, polscy politycy, którzy traktują nas jak ciemny lud wart jedynie chleba i igrzysk. To u nas lokują się firmy outsourcingowe płacące Polakom 3-4 razy mniej, niżby musiały zapłacić np. Niemcom. A że Polacy się nie buntują? Przecież po to nasi polscy politycy i nasze polskie rządy swoimi decyzjami wdrażają działania propagandowe mające nam wyprać mózgi i podzielić nas na wrogie sobie obozy, aby odwrócić naszą uwagę od naszego stanu. I to już się stało. Jesteśmy wrogimi, polskimi plemionami, judzonymi na siebie i zawzięcie kłócącymi się o historię, która powinna być nauczycielką życia, a jest kością niezgody. Nie widzimy, że staliśmy się wyrobnikami Europy a naszą najprężniej rozwijającą się gałęzią gospodarki narodowej jest coraz powszechniejsza prostytucja - często po prostu z upadlającej biedy. Ale o tym się nie mówi – tematami zastępczymi są zdarzenia sprzed 70 lat – samobójcze powstanie, ubecy i żołnierze wyklęci, katastrofa smoleńska. To są tematy!!! A prostytucja, narkomania, umierające dzieci w szpitalach, niepełnosprawni, bezrobocie, widmo głosowych emerytur - to nie są tematy godne prawdziwego Polaka. Każdy kto wspomni o problemach teraźniejszości jest odsądzany od czci i wiary i pozbawiany miana Polaka. Bo przecież o to chodzi, aby odwracać uwagę narodu od problemów dnia codziennego ku wygodzie rządzących, którzy mają święty spokój. Żadnych strajków, żadnych burd o pracę i płacę, bo naród zajęty historią żyje na cmentarzach.
As Pik
7 lat temu
Ten sam dylemat miały kraje UE, kilkanaście lat temu. Zaradzili, rozszerzając UE, otwierając granice. U nas zarobki sztucznie zaniżano. W Niemczech załóżmy, nasi zarabiają trzykrotnie. Ale Niemcy, tym sposobem podtrzymują swoją gospodarkę. Naszym kosztem, budują swoją przyszłość. A Polska, jest nadal prowincją Europy. Polacy narodem niewolników do wynajęcia.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (465)
j.g
5 lata temu
Może to szansa dla ludzi po 50 roku życia,że ktoś ich zechce zatrudniać co?
rozsadny
6 lat temu
A jaki my zwykli śmiertelnicy mamy na to wpływ? Czym się martwicie będzie co będzie. Po co gdybać bez sensu?
top
7 lat temu
W Radiu Maryja ten problem poruszano 20 lat temu, ale POstępowi z tego kpili, no i się spełniło.
Berenika
7 lat temu
...no, i rządzący nie widzą, że dożyli tylko ludzie, którzy mieli szczęście startować za czasów nieboszczki Komuny; w dzisiejszych czasach strach w Polsce żyć!...też stąd wybyliby, ale są za starzy i nie mają szans na pracę za granicami. Osobiście żałuję bardzo, i nawet nie o zarobki tu chodzi tylko o ...NORMALNOŚĆ! bo w normalnym, życzliwym obywatelom kraju bieda nie jest tak straszna jak w obecnej Polsce!
polinka
7 lat temu
trzeba zrobić emerytury od 50 lat,podnieść o 100 % i wtedy zostaniemy potęgą gospodarczą.pkb będzie rosło z powodu zwiększającego się spozycia wewnętrznego.tylko co wtedy z inflacją.
...
Następna strona