"Część osób oczekuje cudów od ministra finansów, a takie cuda się nie zdarzają. Profesor Belka nie był Harrym Potterem polskich finansów" - powiedział gość Salonu Politycznego Trójki. Profesor Orłowski tłumaczył, że minister Belka mówił cały czas, że na żaden cud czekać nie należy, a jedynie cierpliwie naprawiać to, co zostało wcześniej zepsute. "Ja też nie należę do tych, którzy obiecywaliby cuda, więc pewnie nie jestem najlepszym kandydatem na to stanowisko. Należę raczej do mugoli" - zażartował profesor Witold Orłowski.
W opinii profesora Orłowskiego, ewentualne powody dymisji Marka Belki, podawane przez media, nie wyjaśniają, dlaczego minister właśnie teraz podjął taką decyzję. Wśród powodów dymisji podawanych przez media jest: zbyt wysoki deficyt, konflikt wokół Rady Polityki Pieniężnej i rosnące napięcie między prezydentem a premierem.
Profesor zwrócił uwagę, że wielu analityków i polityków czuje się rozczarowanych rządową propozycją nowego budżetu ogromnych wyrzeczeń i pyta, gdzie jest sukces gospodarczy, który Marek Belka miał, ich zdaniem, wyczarować. "Jeśli ktokolwiek oczekiwał od ministra finansów działań z pogranicza magii to znaczy, że niestarannie przeczytał powieść o Harrym Potterze i nieuważnie słuchał wypowiedzi Marka Belki - podkreślił doradca ekonomiczny prezydenta profesor Witold Orłowski.