Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dostawy ropy wstrzymała Białoruś?

0
Podziel się:

Według agencji Interfax to Białoruś wstrzymała dostawy ropy do Polski i Niemiec.

Dostawy ropy wstrzymała Białoruś?
(ITAR TASS/PAP)

Według gazety.pl,białoruski oddział agencji prasowej Interfax - Interfax Zapad - podał, że dostawy ropy do Polski, Niemiec i Ukrainy wstrzymała strona białoruska.

Zdaniem agencji Białoruś może jeszcze w poniedziałek przywrócić dostawy rosyjskiej ropy do europejskich klientów. Interfax, powołuje się na przedstawiciela operatora rurociągu. "Spodziewaliśmy się, że przywrócenie tranzytu ropy nastąpi w poniedziałek, ale jak dotąd rurociąg nie wznowił działania" - powiedział wspomniany urzędnik. Strona polska uważa, że przyczyną przerwy są dostawach jest spór między Rosją a Białorusią o cła i opłaty tranzytowe.

Agencja, powołując się na anonimowego przedstawiciela firmy przesyłowej Gomel Transnieft "Dróżba", donosi że firma ta wstrzymała pompowanie ropy na polecenie państwowego koncernu Bielnieftiechin. Gomel Transnieft "Dróżba" odmówił komentarza "Gazecie Wyborczej".

Dostawy zostały wstrzymane w nocy z niedzieli na poniedziałek. Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurorciągów Naftowych "Przyjaźń" wystosowało pismo do Gomel Transniet z zapytaniem o przyczyny wstrzymania dostaw i termin ich wznowienia. Do tej pory nie otrzymało żadnej odpowiedzi.

Wiceminister gospodarki Piotr Naimski zapewnia, że Polska ma zapasy ropy na 80 dni.

*Steinhoff: *Mamy zapasyByły minister gospodarki Janusz Steinhoff powiedział, że rurociągiem "Przyjaźń" płynie praktycznie cała ropa, jaką sprowadza Polska. Zaznaczył, że Polska jest przygotowana na ewentualne wstrzymanie dostaw na dłużej.

Janusz Steinhoff dodał, że jest przekonany, iż umowa zawarta z dostawcą ropy przewiduje takie sytuacje i uwzględnia odpowiednie kary umowne.

Walka na cła

Głównym źródłem dochodu reżimu Aleksandra Łukaszenki jest przetwarzanie w lokalnych rafineriach taniej ropy z Rosji i jej sprzedaż na zachodzie. Jednak w zeszłym roku Kreml diametralnie zmienił politykę względem Białorusi. Rosja doszła do wniosku, że nie opłaca się jej już dłużej utrzymywać państwa Łukaszenki, który chociaż uległy wobec wschodniego sąsiada, jest nacjonalistą i nie zgodzi się na ograniczenie suwerenności swojego kraju.

_ Rurociąg "Przyjaźń" jest jednym z największych na świecie pod względem długości i ilości tłoczonej nim ropy. Rosja, drugi co do wielkości eksporter ropy na świecie, zaspokaja nim jedną piątą zapotrzebowania Niemiec i 70 proc. Polski. _W końcu 8 grudnia zeszłego roku Rosja wprowadziła cło w wysokości 180 dol. za każdą tonę ropy eksportowanej na Białoruś. Chcąc sobie odrobić szacowane nawet na 4 mld dol. straty, a przede wszystkim chcąc się postawić Moskwie, Mińsk w odpowiedzi wprowadził od 1 stycznia własne 45-dolarowe cło - na tranzyt rosyjskiej ropy przez swoje terytorium. "To bezprawna decyzja, bez precedensu w stosunkach międzynarodowych", oznajmił Andriej Szaronow, wiceminister handlu i rozwoju gospodarczego Rosji.

_ Niemiecka rafineria PCK Raffinerie GmbH, po okresowym wstrzymaniu dostaw, z Białorusi znów otrzymuje ropę, poinformował dzisiaj rzecznik prasowy firmy Karl-Heinz Schwellnus. _

Aleksander Łukaszenko posunął się jeszcze dalej. Wczoraj prezes Transnieftu, państwowego operatora rurociągów, Siemon Wajnsztok został oskarżony przez białoruskie władze o przemyt 9 mln baryłek ropy, bo tyle przepłynęło jej od 1 stycznia rurociągiem "Przyjaźń". Prawdopodobnie to jest przyczyną wstrzymania dostaw ropy do Polski i Niemiec tej nocy.

W odpowiedzi dzisiaj Wajnsztok tłumaczył decyzję o wstrzymaniu dostaw tym, że od soboty Białoruś miała "podbierać" ropę z rurociągów jego przedsiębiorstwa, poinformowała agencja RIA-Nowosti

"Surowce nie mogą być wykorzystywane do szantażowania naszego narodu", stwierdził wczoraj Łukaszenka podczas mszy świętej w mińskiej katedrze. "Zazdrość to straszna rzecz, ktoś stara się zredukować nasz pozbawiony surowców kraj do poziomu sprzed 10 lat" - dodał dwuznacznie.

Jednocześnie Łukaszenka stara się załagodzić spór z Rosją. "Nigdy nie pozwolę, by kraj stał się częścią innego, jednak zawsze nawoływałem do unii z Rosją i Ukrainą" - stwierdził.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)