Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Droździel: Niespełnione obietnice zemszczą się przy urnach

0
Podziel się:

Dla znakomitej większości społeczeństwa oczywistą oczywistością jest to, iż do naszych polityków jak ulał pasuje stwierdzenie - punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia.

Droździel: Niespełnione obietnice zemszczą się przy urnach

Nad ostatnim wysypem dowodów na to, że zmiana zdania o 180 stopni to dla nich bułka z masłem, trudno jest jednak przejść obojętnie.

Pierwszy z brzegu przykład - propozycja wprowadzenia dodatkowej składki, z której finansowana miałaby być opieka nad przewlekle chorymi. Na projekcie ustawy, nad którym wspólnie pracują posłowie i senatorowie PO oraz przedstawiciele ministerstwa zdrowia, suchej nitki - jak najbardziej słusznie - nie pozostawiają politycy PiS. W rozmowie z Money.plAleksandra Natalli-Świat, twarz gospodarcza partiiJarosława Kaczyńskiegostwierdziła, że _ taki projekt to po prostu podniesienie opodatkowania. (...)A przecież świadczenia społeczne, w tym świadczenia pielęgnacyjne nie od dzisiaj są finansowane i nadal powinny być finansowane ze środków, które już trafiają do budżetu i samorządów. Takie środki są _.

Oczywiście pani poseł ma 100 proc. racji. Jest jednak jedno małe ale. Gdy najpierw w październiku 2006 roku, a następnie w sierpniu 2007 roku ówczesny minister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniew Religa proponował identyczne rozwiązanie pani poseł nie protestowała. Nie podważała sensu wprowadzenia nowego obciążenia.

Nie lepiej zachowali się w tej sprawie politycy Platformy Obywatelskiej.Zbigniew Chlebowskiokreślił wówczas propozycję ministra Religi jako _ kolejną próbę sięgania do kieszeni podatników _, natomiast teraz zespół pod kierownictwem jego kolegi partyjnego senatoraMieczysława Augustynaproponuje, by każdy podatnik przeznaczał 1 - 1,5 procent miesięcznego dochodu na opiekę nad osobami starszymi.

To nie jedyny tak diametralny zwrot w poglądach Platformy Obywatelskiej. Gdy prawie cztery lata temu partia szła do wyborów ich sztandarowym hasłem było słynne 3x15 - jedna stawka podatkowa w wysokości 15 proc. dla VAT, CIT i PIT.

Obecnie, po upływieponad 500 dni rządów tej partii, próżno doszukać się jakichkolwiek prób obniżenia obciążeń podatkowych. Co więcej rząd co i rusz zapowiada lub wprowadza podwyżki podatków. Najpierw wzrosła akcyza na alkohol i papierosy, teraz zamiast akcyzy na samochody rząd zamierza wprowadzić ekopodatek, który będzie kilkukrotnie wyższy od obecnej daniny.

Wciągu ostatnich 20 lat polscy politycy przyzwyczaili się do tego, że wyborców podczas kampanii można okłamywać do woli. Można im obiecać wszystko nawet to, że _ na wierzbach wyrosną gruszki _, bo _ ciemny lud i tak to kupi _. Jednego panowie i panie politycy jakoś nie chcą jednak zauważyć: że może i ten lud jest naiwny i łatwowierny, ale pamiętliwy. Dlatego nie bez kozery żadna partia nigdy nie utrzymała się przy władzy na kolejną kadencję, bo pamięć wraca wyborcom przy urnach.

Autor jest dziennikarzem Money.pl

polityka
wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)