Radni Sejmiku Województwa z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej mówią stanowcze _ nie _ marszałkowi Adamowi Struzikowi i domagają się wprowadzenia na jego miejsce komisarza.
Powód to - ich zdaniem - dramatyczna sytuacja finansowa województwa, a właściwie jego bankructwo. SLD winą za taki stan wojewódzkiej kasy obarcza właśnie marszałka i jego bizantyjski sposób sprawowania rządów.
Na potwierdzenie radni Sojuszu przytaczają liczby:
- 1 mld 517 mln złotych – obecne zadłużenie Mazowsza,
- 90 mln – cena wynajmu biur na potrzeby Urzędu Marszałkowskiego w latach 2010-2012,
- 90 mln – nagrody dla pracowników w latach 2008-2012,
- ponad trzykrotny wzrost zatrudnienia w Urzędzie Marszałkowskim i taki sam wzrost wydatków na wynagrodzenia od 2012 roku,
- 3,6 mln – podróże zagraniczne członków Zarządu Województwa w ciągu ostatnich ośmiu lat,
- 343 tysiące – koszty mycia służbowych samochodów w latach 2008-2012.
Wobec tych danych i wobec negatywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej na temat wykonania budżetu województwa mazowieckiego za pierwsze półrocze 2013 roku, SLD wnioskowało do premiera o wprowadzenie na Mazowszu rządów komisarycznych. W imieniu szefa rządu odpowiedział wojewoda mazowiecki. Według niego nie ma podstaw, żeby odwoływać Adama Struzika ze stanowiska marszałka.
Z takiej decyzji cieszy się rzeczniczka Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego, Marta Milewska. Jej zdaniem, głównym powodem finansowych tarapatów Mazowsza nie jest polityka marszałka, a tzw. podatek janosikowy, czyli danina, którą teoretycznie bogatsze samorządy płacą na rzecz biedniejszych. Według najnowszych wyliczeń Ministerstwa Finansów, Mazowsze ma w przyszłym roku oddać w ten sposób do budżetu Państwa prawie 650 mln złotych. W tym roku jest to 661 milionów. Przy wciąż malejących wpływach z podatków CIT i PIT, to dla budżetu Mazowsza obciążenie nie do udźwignięcia.
W takiej sytuacji Martę Milewską cieszy negatywna opinia RIO do realizacji tegorocznego budżetu. Rzeczniczka liczy, że taki werdykt Izby uświadomi rządzącym skalę problemów Mazowsza i przyspieszy zmiany w prawie, które pozwolą wyjść województwu na finansową prostą.
Według nioficjalnych informacji, Trybunał Konstytucyjny ma zająć się ustawą o tzw. janosikowym w styczniu przyszłego roku. W Sejmie jest już projekt jej nowelizacji przygotowany przez Urząd Województwa i inicjatywę obywatelską STOP janosikowe.
Czytaj więcej w Money.pl