Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

ECFR: UE jest silniejsza od Rosji

0
Podziel się:

Nowy paneuropejski Thinktank otwiera biuro w Berlinie, unika jednak Brukseli.

ECFR: UE jest silniejsza od Rosji
(PAP/EPA)

Nowy paneuropejski Thinktank otwiera biuro w Berlinie, unika jednak Brukseli.

UE powinna występować w stosunku do Rosji z większą stanowczością, równocześnie jednak otworzyć się bardziej na USA i Turcję. To postulaty nowego paneuropejskiego ośrodka "European Council on Foreign Relations (ECFR)", który przy wsparciu niemieckiego ministerstwa ds. zagranicznych zainauguruje dzisiaj swoje funkcjonowanie w Berlinie.

"Prezydent Rosji Wladimir Putin narzuca Europie swoją agendę i dzieli tym samym UE" - czytamy w pierwszym zaprezentowanym przez ECFR studium. W rzeczywistości UE jest silniejsza od Rosji i mogłaby przeforsować swoje interesy, gdyby 27 państw członkowskich zwarło szyki.

ECFR powstał w październiku w Londynie z inicjatywy "Open Society Foundation" i stawia na aktywniejszą i pewną siebie politykę zagraniczną UE. Do założycieli należą między innymi były minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer, były komisarz ds. stosunków zewnętrznych UE Chris Patten oraz były unijny komisarz sprawiedliwości Antonio Vitorino.

Czynnych polityków ds. stosunków zewnętrznych w Thinktank - finansowanym przez fundację Soros - prawie nie ma. Poza biurami w Londynie i Berlinie ECFR zamierza uruchomić przedstawicielstwa również w Madrycie, Paryżu, Rzymie, Sofii i Warszawie. Przedstawicielstwo w Brukseli nie jest planowane. Biuro "Open Society" w zupełności wystarczy, Bruksela ma bardzo dobre połączenia z Londynem i Paryżem.

Do inicjatywy tej stolica UE podchodzi z rezerwą. Komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner nie chciała komentować sprawy, unijny szef dyplomacji Javier Solana był nieosiągalny. Otwarte wsparcie nadchodzi z parlamentu UE, gdzie ECFR wspiera były polski minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek, brytyjski liberał Andrew Duff i Cem Özdemir z niemieckiej partii Zielonych.

Thinktank jest "wielce obiecującą grupą", mówi Özedmir. Cel nie jest przy tym stworzenie "bieguna przeciwnego" do USA, jak żąda się tego czasem we Francji. Chodzi bardziej o to, by już teraz przygotować się na następcę prezydenta USA, Georgea W. Busha i szybciej osiągnąć europejskie rozwiązania. Jako przykład Özdemir podaje Kosowo, gdzie UE potrzebowała zbyt wiele czasu dla ustalenia wspólnej postawy. Kolejnym przykładem jest Turcja, która nie jest dostateczne wspierana w swoich dążeniach przyjęcia do UE. "Z Brukseli nie nadchodzą sygnały, które byłyby konieczne", narzeka Özdemir.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)