Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filar z RPP o inflacji i wzroście PKB

0
Podziel się:

Celem Rady Polityki Pieniężnej jest ustabilizowanie inflacji na poziomie 2,5 procent i zadbanie o to, by nie wybiła się ponownie ponad ten poziom - uważa Dariusz Filar, członek RPP. Według niego w IV kwartale 2005 roku wzrost PKB wyniesie 4,5 proc., a w całym roku 3,3-3,4 proc.

Celem Rady Polityki Pieniężnej jest ustabilizowanie inflacji na poziomie 2,5 procent i zadbanie o to, by nie wybiła się ponownie ponad ten poziom - uważa Dariusz Filar, członek RPP. Według niego w IV kwartale 2005 roku wzrost PKB wyniesie 4,5 proc., a w całym roku 3,3-3,4 proc.

"Rada bardzo uważnie stara się patrzeć w przyszłość i przy szybko rozkręcającej się gospodarce, przy wyższych cenach ropy naftowej, przy dużej niepewności dotyczącej cen żywności i przy dynamicznej gospodarce, musimy patrzeć na to co stanie się z inflacją. Musimy doprowadzić do tego, żeby w momencie kiedy osiągnie ona poziom celu, a więc 2,5 proc., uległa na tym poziomie stabilizacji. Nie możemy pozwolić na to, żeby po osiągnięciu poziomu celu inflacja ponownie zaczęła uciekać nam do góry" - powiedział w środę wieczorem Filar w TVN24.

RPP w środę pozostawiła stopy procentowe bez zmian i utrzymała łagodne nastawienie w polityce pieniężnej. Podstawowa stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 4,5 proc.

W komunikacie po posiedzeniu Rada wskazała, że polska gospodarka rozwija się coraz szybciej, a inflacja może wolniej niż wcześniej sądzono wracać do poziomu 2,5 proc. z listopadowego poziomu 1,0 proc.

"Rada zawsze patrzy w przyszłość. Inflacja 1-proc. to jest inflacja listopada, to jest przeszłość. Natomiast te decyzje, które my podejmujemy, wpływają na gospodarkę w perspektywie 5-7 kwartałów. Myśląc o decyzjach, my myślimy jak to wpłynie na gospodarkę w roku 2007" - powiedział Filar.

Członek RPP przypomniał, że eksperci NBP spodziewali się najniższej inflacji właśnie w IV kwartale 2005 roku.

"NBP nie jest zaskoczony obecnym poziomem inflacji. Pytanie jest, w jakim czasie powrócimy do celu, czyli 2,5 proc." - powiedział.

"Mamy sytuację niezwykle korzystną, w której gospodarka wyraźnie przyspiesza (...) i przy tej rosnącej gospodarce mamy równowagę: niski deficyt obrotów bieżących i niską inflację. To jest bardzo dobry punkt wyjścia. Teraz trzeba tylko gospodarce nie przeszkadzać, pozwolić się jej rozkręcać" - dodał.

Filar pytany, czy może się tak zdarzyć, że potrzebne będą podwyżki stóp, żeby osiągnąć stabilizację inflacji na poziomie celu, odpowiedział:

"Nie sądzę, żeby tak miało być. Bardzo ważna będzie projekcja, którą będziemy mieli na koniec stycznia, która będzie uwzględniała najnowsze dane statystyczne, która będzie miała nowe założenia i zobaczymy wtedy jaki obraz inflacji rysuje się na lata 2006-2007. Ja sądzę, że będzie to obraz inflacji stopniowo zbliżającej się do celu inflacyjnego".
Według członka RPP, polski bank centralny nie musi wpisywać się do grona banków, które obecnie podnoszą stopy procentowe.

"Środowisko rosnących (na świecie) stóp procentowych tworzy pewną presję, ale przy specyficznej dotychczasowej historii inflacji w Polsce i tych perspektywach, które widzimy dzisiaj, ja byłbym skłonny twierdzić, że stopa obecna ma szansę się ustabilizować, tak jak i w przyszłości inflacja" - powiedział.

Mimo że RPP utrzymała w grudniu łagodne nastawienie w polityce pieniężnej, to od 2006 roku ten instrument sygnalizacji w postaci nastawienia zostanie zlikwidowany.

"Będziemy starali się przez pryzmat naszych projekcji, a więc obrazu przyszłej inflacji, sygnalizować jak widzimy przyszłość" - poinformował Filar.

O wzroście PKB

Dariusz Filar sprecyzował, że wzrost PKB w IV kw. 2005 roku wyniesie 4,5 proc., a w całym roku podtrzymał prognozę na poziomie 3,3-3,4 proc.

"W tej chwili (możliwe jest) osiągnięcie w IV kw. wzrostu mocno ponad 4 proc., ja nawet by zaryzykował, że może to być 4,5 proc., a za cały rok w konsekwencji będzie to 3,3-3,4 proc. - powiedział Filar w Radio PIN.

"W 2006 roku prognoza banku centralnego wskazująca na to, że wzrost założony w budżecie 4,3 proc. jest niemal pewny, że ta prognoza się sprawdzi. IV kwartał 2006, jako że jest dobry w tym roku nie ma powodu, by był równie dobry w roku przyszłym" - dodał.

W połowie listopada Filar mówił, że w czwartym kwartale 2005 roku tempo wzrostu będzie wyższe niż 4 proc., co w rezultacie da 3,3-3,4 proc. wzrostu PKB w całym 2005 roku.

Przedstawiciel RPP powtórzył, że o ewentualnym miejscu do obniżek stóp w 2006 roku zadecyduje styczniowa projekcja inflacji, tempo wzrostu płac, wzrostu miejsc pracy i wynikająca z tego siła popytu.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)