Około 200 osób zgromadziło się wczoraj w pobliżu ambasady USA w Tunisie, by protestować przeciw wyprodukowanemu w tym kraju filmowi, który ich zdaniem obraża islam. Policja użyła gazu łzawiącego i strzelała w powietrze gumowymi pociskami, by rozproszyć tłum.
Uczestnicy protestu obrzucili policjantów kamieniami, podpalili flagę USA i skandowali hasła: _ Obama, jesteśmy tu dla triumfu islamu _ oraz _ Mahomet jest panem stworzenia _.
Agencja dpa podała, powołując się na lokalne media, że manifestanci wbili w ziemię przed ambasadą czarny sztandar _ bojowników dżihadu _.
Funkcjonariusze rozpędzili protestujących; budynku ambasady strzegło tunezyjskie wojsko. Nie ma doniesień o ofiarach.
Prezydent Tunezji Monsif Marzuki w ostrych słowach potępił wtorkowy atak na amerykański konsulat w Bengazi w Libii, również spowodowany protestami wobec filmu. Podkreślił, że napaść na konsulat zagraża stabilności całego regionu, a jej sprawców nazwał terrorystami.
Powstały w USA film pt. _ Innocence of Muslims _ (Niewinność muzułmanów) wywołał gwałtowne protesty ultrakonserwatywnych muzułmanów w Egipcie i w Libii. W ataku na konsulat w Bengazi zginęli czterej Amerykanie, w tym ambasador USA w Libii Christopher Stevens.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
7,5 lat więzienia za karykatury na Facebooku Sąd apelacyjny w tunezyjskim Al-Munastir podtrzymał wyrok 7,5 lat więzienia dla młodego Tunezyjczyka. | |
Napadają na bary i sklepy z alkoholem _ - Agresorzy przekroczyli czerwoną linię - _ mówi minister sprawiedliwości Nuredin el-Behiry. | |
Nie przyjęli przeprosin Obamy. Chcą linczu Mimo przeprosin w antyamerykańskich protestach zginęło 30 osób, a blisko 200 zostało rannych. |