G20 nie ma wspólnego interesu

Podkreślił on w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że rozważania stricte finansowe zaczęły się przesuwać w stronę rozwiązań społecznych: - _ Nie tylko społeczeństwo greckie zostało zachęcone do wypowiadania. Echo odbiło się dalej. Niemcy chcą wypowiadać się na temat tego, jak bardzo chcą pomóc Grekom _ - mówi profesor.

Mówiąc o zakończonym wczoraj szczycie grupy G20 w Cannes profesor Opolski powiedział, że uczestniczyły w nim trzy podmioty: rozbita Europa, słabe gospodarczo Stany Zjednoczone i rosnące potęgi krajów pozaeuropejskich:

- _ Wszyscy by chcieli korzystać z tej współpracy, ale wkład do niej jest bardzo inny. Nie ma wspólnego interesu _ - tłumaczy ekonomista.

Profesor dodał, że choć Chiny też mają problemy gospodarcze, to nie pozostaną obojętne wobec problemów Europy. Ich przedsiębiorcy nie zmarnują bowiem okazji wejścia do europejskiej gospodarki. Chińczycy, inwestując w europejskie firmy, będą przejmować nad nimi władzę - powiedział profesor Opolski.

Krzysztof Opolski podkreślił, że trudno porównywać sytuację w Grecji i we Włoszech. Choć Włochy mają słaby rząd i wysokie zadłużenie, to jednak włoska gospodarka może się rozwijać, a kraj ma silny przemysł, podczas gdy Grecja jest słaba gospodarczo. Rozwiązaniem problemów Włoch mogłaby być polityka oszczędności. Nie jest jednak łatwo ją wprowadzić, gdyż włoskie społeczeństwo jest podobne do greckiego i nie ma tam silnie rozwiniętego etosu pracy.