Czy Europa będzie taniej kupować gaz z Gazpromu? Zdaniem części ekspertów taki może być skutek kłopotów z dostawami w czasie ostatnich mrozów.
Brak możliwości zapewnienia przez rosyjski koncern Gazprom zwiększonych dostaw gazu do Europy, skutej w ostatnich tygodniach silnymi mrozami, ujawniło słabe punkty jego strategii, choć chce on uchodzić za niezawodnego dostawcę surowca - pisze agencja AFP.
Gazprom, który pokrywa w 25 procentach zapotrzebowanie Unii Europejskiej na gaz, nie tylko nie był w stanie zwiększyć dostaw tego surowca w warunkach ostrych mrozów, które wystąpiły na kontynencie od początku stycznia, ale też na krótko ograniczył o 10 procent wielkość eksportu na Zachód.
_ - Gwałtowny wzrost spożycia gazu w ostatnich miesiącach, wynoszący według Gazpromu 50 procent w stosunku do normalnego zapotrzebowania, wystawił na próbę zdolność rosyjskiego giganta do wypełnienia zobowiązań wobec odbiorców w Rosji i zagranicą _ - uważa Andrew Neff, analityk z IHS Global Insight.
Choć wszyscy przyznają, że koncern nie naruszył swych zobowiązań, sytuację tę postanowili szybko wykorzystać europejscy odbiorcy w swych rozmowach z Gazpromem.
Dla analityków AlfaBank europejskie firmy energetyczne mogły specjalnie przeszacować _ deficyt dostaw , aby wykorzystać go w swej strategii handlowej. - Mają oni nowy mocny argument w negocjacjach cenowych. Wysokiej cenie rosyjskiego gazu nie towarzyszyło bezpieczeństwo dostaw _ - uważa Michaił Korczemkin, ekspert fimy konsultingowej East European Gas Analysis.
Sytuacja jest trudna i rosyjski koncern skoncentrował się na umacnianiu swej pozycji jako wiarygodnego dostawcy, ograniczając swą zależność od krajów tranzytowych takich jak Ukraina, z którą Moskwa wiele razy była skonfliktowana. Konflikty te doprowadziły w przeszłości do przerwania dostaw rosyjskiego gazu z Rosji do Europy.
Analitycy uważają, że problemy te ujawniły błędy strategii kładącej akcent na budowę wyjątkowo kosztownych gazociągów._ - Gazprom faktycznie zarzucił program rozwoju infrastruktury składowania gazu na rzecz budowy kolejnych gazociągów _ - uważa Korczemkin.
Kwestię tę skwitował paroma słowami wiceszef Gazpromu Aleksandr Miedwiediew, który w tym tygodniu zapewnił, że koncern zwiększy swe zdolności magazynowe dwukrotnie do 2015 roku, czyli do 5 mld m sześć. gazu. Jest to program, który wymaga 200-300 mln euro inwestycji.
Gazprom ucierpiał wskutek podjętej w 2009 roku decyzji ograniczenia zakupu gazu w Turkmenistanie, jednym z największych dostawców tego surowca - przypomina AFP._ - Gazprom mógłby zwiększyć swe możliwości w wypełnianiu zwiększonego zapotrzebowania zarówno w kraju, jak i za granicą, gdyby uzupełni wydobycie dodatkowymi zakupami w Azji Środkowej _ - uważa Neff.
Jednak dla Walerija Niestierowa, analityka z rosyjskiego banku inwestycyjnego Trojka Dialog, europejczycy, mimo swych zastrzeżeń, nie mogą wycofać się z importu rosyjskiego gazu._ - W ciągu najbliższych 30 lat Rosja pozostanie głównym eksporterem surowców energetycznych. Zależność od nich Europy potrwa jeszcze długi czas _ - uważa Niestierow.
Czytaj więcej o dostawach rosyjskiego gazu | |
---|---|
Kiedyś zakręcili im kurek. Teraz im pomogą? Naftohaz Ukrainy zaoferował pomoc Gazpromowi, który nie może się uporać z dostawami gazu dla odbiorców w krajach UE. | |
Szef Gazpromu grozi Unii Europejskiej - UE musi uważać, aby przez propozycje liberalizacji rynku energii nie pozostała nie tylko bez gazu, ale i bez infrastruktury przesyłowej - ostrzega prezes Gazpromu Aleksiej Miller. |