W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Zakłada ona między innymi włączenie środków unijnych do budżetu oraz konieczność dołączania do ustawy budżetowej planów finansowych agencji rządowych i innych państwowych osób prawnych. *
Zdaniem wicepremier minister finansów Zyty Gilowskiej proponowana ustawa to pierwszy etap reformy finansów publicznych, która ma zapewnić *Gilowska: Złodziejstwo trzeba ukrócićpełną konsolidacje finansów publicznych, po to, aby bardziej nowocześnie i skuteczniej nimi zarządzać.
"Celem kontrolowania wydatków publicznych jest ukrócenie złodziejstwa niegospodarności i marnotrawstwa, które są praktycznie nieodłoczne przy gospodarowaniu środkami publicznymi" - uważa Gilowska.
Zyta Gilowska zapowiedziała, że za około 4 miesiące do Sejmu trafi kolejny projekt nowelizacji finansów publicznych. W II etapie reformy będą bardziej radykalne. Według minister finansów zostaną zlikwidowane wszystkie zakłady budżetowe, agencje rządowe, gospodarstwa pomocnicze.
Rządowy projekt ustawy jest w pełni popierany przez partie koalicyjne. Chlebowski: Brak nam europejskich standardówOpozycja twierdzi, że generalnie kierunek zmian jest dobry ale ustawa jest zbyt późno trafiła do Sejmu skoro ma obowiązywać od 1 stycznia 2007 roku. Po za tym zdaniem opozycji ustawa rozwiązuje jedynie szczątkowe problemy choć zapowiadana była już pół roku temu ustawa która w pełni uporządkuje finanse publiczne.
Zbigniew Chlebowski z Platformy Obywatelskiej liczy na to, że rząd wreszcie rozpocznie prawdziwą reformę a nie złoży kolejne obietnice bez pokrycia.
Wszystkie kluby parlamentarne chcą skierowania projektu ustawy do komisji.