Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Gilowska: Klin w dół. Pensja w górę

0
Podziel się:
Gilowska: Klin w dół. Pensja w górę

Ile będzie kosztować obniżenie składki rentowej o siedem procent?

*Zyta Gilowska, minister finansów: *Prawie 20 miliardów złotych. Chcemy je w 2008 roku przekazać obywatelom. Moim zdaniem wydadzą je lepiej niż politycy i zasilą wzrost gospodarczy. W tym roku będą to ponad trzy miliardy złotych.

Jak budżet sobie z tym poradzi, w przyszłym roku?

Z.G.: Poradzi sobie, poradzi. W ujęciu statycznym to jest prawie 20 miliardów złotych, ale w ujęciu dynamicznym, zważywszy na to, że mamy wysokie tempo wzrostu gospodarczego i pod kontrolą wszystkie deficyty, które powinniśmy kontrolować, to myślę, że strata dla budżetu państwa – netto – będzie w wysokości około 14 miliardów złotych.

Jeżeli zmniejszymy składkę rentową, to siłą rzeczy wzrośnie oskładkowanie – co prawda niewiele, ale w skali kraju jest to znaczące – z tytułu ubezpieczenie zdrowotnego, a więc wzrosną wpływy do NFZ. Wzrosną wpływy z tytułu z podatku dochodowego od osób fizycznych.

Dodatkowymi wpływami z PIT-u podzielimy się z samorządami. Liczyłam już, że w 2008 roku te miasta, które będą brały udział w Euro 2012 zyskają z tytułu wzrostu wpływów z PIT-u, w związku z redukcją klina podatkowego 300 milionów złotych. Będą miały czym zasilić budowę obiektów sportowych.

Do pierwszego lipca, czyli pierwszego etapu obniżki składki rentowej jest mało czasu.

Z.G.: Na pewno system informatyczny ZUS potrzebuje kilku tygodni, żeby wprowadzić te zmiany. Wszystko wskazuje na to, że Sejm powinien zdążyć dlatego, że ustawa jest króciutka. Legislacyjnie to jest bardzo prosta zmiana.

A politycznie?

Z.G.: Politycznie jest trudna. Jak wiadomo są tacy, którzy chcieliby tę redukcję klina obiecać w najbliższej kampanii. Są tacy, którym się to nie udało przez kilkanaście lat i w związku z tym wcale nie chcą, żeby udało się to komuś innemu i są wreszcie tacy, którzy zamiast przekazywać te pieniądze obywatelom chcieliby je sami wydać.

Czy po tej obniżce można spodziewać się następnych? To jest pierwszy krok do obniżenia pozapłacowych kosztów pracy?

Gilowska: *Pensje wzrosną, to pewne! *Z.G.: Bez wątpienia. Polska znajduje się na dziesiątym, zaszczytnym dziesiątym miejscu w świecie – jesteśmy potęgą – jeśli chodzi o rozmiary klina podatkowego, więc musimy zwiększać swoją konkurencyjność i zmniejszać opodatkowanie pracy. To jest jasne! Zważywszy, że mamy najniższe w Europie, w całej Unii Europejskiej współczynniki aktywności zawodowej. Jest to bez wątpienia pierwszy krok. Kiedy nastąpią dalsze, trudno wyrokować dlatego, że i ten pierwszy jest jednak bardzo, ale to bardzo kosztowny.

Czy Pani zdaniem wprowadzenie euro w Polsce w 2012 r. przed piłkarskim Euro byłoby dobrym pomysłem? Niektórzy ekonomiści tak apelowali…

Z.G.: Odmawiam odpowiedzi na tak postawione pytanie, czy da się jednocześnie skoczyć najdalej i najwyżej. Są to dwie różne konkurencje.

Technicznie rzecz biorąc będziemy gotowi do wejścia do strefy euro w 2012 r. Jest to rok, w którym będziemy rozgrywać te igrzyska, a przygotowanie do nich i one same przyniosą wiele zmian. Nie umiemy ich dobrze przewidzieć. Dopiero stawiamy sobie takie pytania.

Wcale nie wiemy, czy wpływ przygotowań będzie wyłącznie korzystny, czy nie nastąpi na przykład pewne ożywienie procesów inflacyjnych, a jak wiadomo nasze parametry makroekonomiczne, które są wskazane w załączniku do traktatu z Maastricht, zawierają wartości referencyjne, których musimy się trzymać.

Przez ostatnie kilkanaście miesięcy prawie wyłącznie zajmowaliśmy deficytem sektora finansów publicznych, bo próbujemy go zmniejszać, ale przestaliśmy zajmować się inflacją i na razie żadnych mocnych powodów dla ożywienia tych procesów nie widzę, ale co będzie do 2012 r. nie wiem. Przypomnę, że Litwa w ostatniej chwili napotkała zamknięte drzwi ze względu na wyższą od dopuszczalnej w pakcie stopę inflacji.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)