Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

Gomułka: Kupno AIG przez PKO BP byłoby dobrym pomysłem

0
Podziel się:
Gomułka: Kupno AIG przez PKO BP byłoby dobrym pomysłem

Paweł Satalecki, Money.pl: Kryzys finansowy jest gwiazdką z nieba dla PKO BP? Gdyby nie kłopoty AIG, polski bank pewnie nie myślałby nawet o kupnie amerykańskiej instytucji.

Stanisław Gomułka: Jako ogólna propozycja pomysł ma sens - to jest dobry moment do kupowania. Najważniejsze jest jednak pytanie, jakie jest zadłużenie tego banku, czy bank ma jakieś problemy czy nie. Nie każdy zakup jest dobry.

Np. bank Fortis kupił ABN Amro za niesłychane pieniądze i to doprowadziło później go do bankructwa. Pamiętajmy także, że różne instytucje mają tzw. złe długi - np. rządy Beneluksu nie zostały w pełni poinformowane o zadłużeniu Fortisu przy negocjacjach dotyczących dokapitalizowania banku.

Czyli kluczem do tej transakcji będzie głębokie prześwietlenie bilansu banku?

Tak - nie wszystko, co jest tanie, jest dobre. Czasem kupno czegoś za przysłowiową złotówkę może nie być właściwym posunięciem.

Czy to jest dobry pomysł, aby wydawać teraz gotówkę? Wielu specjalistów mówi _ cash is the king _, czyli gotówka jest królem. Nie wiadomo jak faktycznie kryzys w przyszłym roku dotknie Polskę.

PKO BP ma środki na takie transakcje. Jeśli podejmuje się taką decyzję (o przejęciu) myśli się perspektywicznie, o horyzoncie 10 - 15 lat. Ożywienie gospodarcze zacznie się u nas za 3 lata, a po 5 - 8 latach być może AIG zostanie sprzedane z zyskiem.

O przejęciu jakieś instytucji finansowej mówi się także w kontekście PZU. Czy inne firmy, a może branże, mogą skorzystać w ten sposób na kryzysie?

Mówimy akurat o dwóch najbardziej zasobnych instytucjach w Polsce. Oprócz nich skorzystać mogą przede wszystkim Otwarte Fundusze Emerytalne - to są przecież bardzo poważni gracze, w przyszłym roku otrzymają 18 mld złotych. OFE były niezbyt racjonalne, nie wyzbyły się dostatecznie wcześnie akcji, ale teraz gdy ich ceny są dosyć atrakcyjne, fundusze powinny być bardziej agresywne. Tak więc one mogą być głównym beneficjentem -

Czy sytuacja może być zgoła odwrotna - tzn. to zagraniczne firmy będą kupować nasze spółki, np. duże banki?

Zagranica akurat wycofuje się z Polski.

To znaczy, że nie ma u nas okazji do kupna?

Okazje na pewno jakieś są, ale jest ich więcej w krajach najbardziej dotkniętych kryzysem, czyli w USA czy w Wielkiej Brytanii. Wycena polskich spółek nie jest jeszcze dramatycznie niska. Mieliśmy bańkę spekulacyjną i spadek o 50- 60 proc. sprowadził wyceny do poziomów może trochę niższych niż realne.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)