Związkowcy domagają się podwyżek płac jeszcze w tym roku - mówi wiceprzewodniczący ZZG, Wacław Czerkawski. Jego zdaniem istnieje możliwość zrekompensowania niskiego wskaźnika wynagrodzeń w tym roku. Związek uważa, że 4,8 proc. podwyżki płac to zdecydowanie za mało, skoro w całym kraju mówi się o podwyżce sięgającej 14 proc. procent
Jednak rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej, podkreśla, że wprowadzenie podwyżek jeszcze w tym roku jest niemożliwe.
Madej informuje, że Kompanię Węglową obowiązuje aktualny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń, który już raz został przez Radę Ministrów podniesiony. Madej dodał, że Kompania Węglowa nie może wyjść poza aktualny wskaźnik o wartości 4,8 proc. gdyż złamałaby prawo i jednocześnie utraciła pomoc publiczną.
Madej obiecał, że płace zostaną podwyższone na pewno w przyszłym roku. Ich wysokość będzie negocjowana z przedstawicielami związków zawodowych.
Ogłoszone przez ZZG pogotowie strajkowe polegać będzie głównie na oflagowaniu zakładów i prowadzeniu akcji informacyjnej. Jednocześnie będą toczyły się rozmowy płacowe z pracodawcą. Kilka dni temu decyzję o wprowadzeniu pogotowia podjęła także górnicza "Solidarność".