*Tylko dwie kopalnie nie brały udziału w porannym strajku ostrzegawczym. W sumie do protestu przyłączyło się 41 kopalń. Prawie 70 tysięcy górników o 6 rano na dwie godziny przerwało prace. * Górnicy nie zgadzają się z wiceministrem gospodarki Pawłem Poncyliuszem, *Czerkawski: *Akcja protestacyjna była bardzo spokojna który zaproponował niższe wypłaty z zysków niż dotychczas otrzymywali pracownicy kopalń.
Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników powiedział, że akcja protestacyjna przebiegała spokojnie, a górnicy podeszli ze zrozumieniem do strajku. Zaznaczył jednocześnie, że górnicy nie wierzą już wiceministrowi gospodarki Pawłowi Poncyliuszowi i nie będą już z nim rozmawiać. Teraz pracownicy kopalń czekają na ruch ze strony rządu, chcą aby ten zmienił negocjatora. Czerkawski, ostrzega że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione górnicy zaostrzą protest. Na 14-ty czerwca planują manifestację w Warszawie i nie wykluczają strajku generalnego.
Górnicy domagają się 180-ciu milionów złotych. Minister Poncyliusz powiedział, że rząd może przeznaczyć na nagrody z zysków tylko 100 milionów.