Rozmowa z szefem komitetu stałego Rady Ministrów Przemysławem Gosiewskim
Money.pl: Co się stało, że doszło do rozłamu w koalicji?
Przemysław Gosiewski: Zawsze w każdym działaniu jest przekroczenie pewnej miary. Pan Andrzej Lepper przekroczył tę miarę - brutalnie atakował rząd w którym był wicepremierem. Brak lojalności, takiej ludzkiej lojalności, jest ciężkim zawinieniem, a więc spotkały pana Leppera konsekwencje takie jakie spotkałyby każdego innego ministra, który zachowywałby się jak pan Andrzej Lepper.
Money.pl: Ale dlaczego dzisiaj a nie na przykład tydzień temu? Przecież Andrzej Lepper mówił, że koalicja pęka dwa tygodnie temu, tydzień temu, pięć dni temu…
P.G.: Dlatego, bo mieliśmy cały czas nadzieję, że pa Andrzej Lepper zmieni się. Prowadziliśmy z nim rozmowy, przekonywaliśmy go, że nie wolno być w rządzie i atakować rządu.
Pan Andrzej Lepper jednak nie zmienił polityki. W związku z tym najlepszą decyzją, aby uspokoić sytuację było odwołanie pana Andrzeja Leppera. Bo nie może być w rządzie minister, który jest nielojalny wobec prezesa rady ministrów i pozostałych ministrów.
Money.pl: Premier żegnając się z Andrzejem Lepperem powiedział bardzo wiele przykrych słów pod adresem swojego byłego współpracownika. To jest bardzo chłodne rozstanie, czy rzeczywiście aż tak bardzo była napięta sytuacja?
P.G.: Powiedział słowa prawdziwe
Money.pl: Cieszy się pan z końca tej koalicji?
P.G.: Nie.
Money.pl: Dlaczego?
P.G.: Nie cieszę się z końca koalicji, bo wiem jak wiele ważnych spraw ten rząd może zrealizować dla Polski, a każdy brak koalicji, większości, utrudnia tę realizację. Mam nadzieje, że szybko powstanie nowa koalicja, że uda się zbudować w sejmie większość. W innym wypadku będą wybory.
Money.pl: Co jest bardziej prawdopodobne: nowa koalicja czy wybory?
P.G.: Proszę pana, ja jestem prawnikiem a nie chemikiem i trudno mi to wymierzyć.
Money.pl: Jarosław Kaczyński podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami z klubem parlamentarnym PiS podobno powiedział, że na 75 proc. będą nowe wybory.
P.G.: Myślę, że koalicja może zostać odbudowana. To zależy tylko od dobrej woli ludzi.