Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Greckie banki ciągle w fatalnej sytuacji

0
Podziel się:

Banki chcą wykorzystać pozostałe w pakiecie pomocowym 17 miliardów euro.

Greckie banki ciągle w fatalnej sytuacji
(MPD01605/CC/Flickr)

Nękane skutkami kryzysu zadłużeniowego greckie banki zwróciły się do rządu o dalszą pomoc finansową - poinformował minister finansów Jeorjos Papakonstantinu.

_ - Banki poprosiły o wykorzystanie pozostałych środków planu pomocowego _ - powiedział minister, mając ma myśli pakiet finansowy uchwalony przez poprzedni konserwatywny rząd w 2008 roku.

Z opiewającego na 28 mld euro pakietu, który obejmuje głównie publiczne gwarancje kredytowe, do wykorzystania jest jeszcze około 17 mld euro.
Tymczasem sytuacja w Grecji nadal jest trudna. Jak podał Centralny Bank Grecji, ilość tzw. problemowych pożyczek wzrosła w ostatnim kwartale 2009 roku, podnosząc ich całoroczny wskaźnik do 7,7 proc.

Oczekuje się, że tegoroczny spadek produktu krajowego brutto wyniesie co najmniej 2 proc. - również w rezultacie przedsięwzięć oszczędnościowych, które mają zmniejszyć rozdęty deficyt budżetowy.

W ramach dwutygodniowej misji eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego analizują obecnie w Atenach greckie ustawy podatkowe oraz funkcjonowanie państwowych przedsiębiorstw. Mają też doradzić Grecji, jak skuteczniej ściągać podatki i jak racjonalizować wydatki państwowe.

Dzięki planowanym oszczędnościom rząd zamierza zredukować tegoroczny deficyt budżetowy do 8,7 proc. produktu krajowego brutto - czyli poziomu o cztery punkty procentowe niższego niż w roku poprzednim.

Papakonstantinu zdementował plotki, według których w ubiegłych miesiącach jego kraj zdeponował na lokatach pieniężnych w Szwajcarii, na Cyprze i w Wielkiej Brytanii blisko 8 mld euro.

W maju Ateny będą musiały zwrócić się do rynków finansowych o około 11 mld euro, w tym o 8,5 mld euro na wykup 10-letnich obligacji o rocznej stopie odsetkowej 6,0 proc., których termin wymagalności upływa 19 maja.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)