Wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński powiedział IAR, że sposób, w jaki dochodzi do tego zjazdu pozostawia wiele do życzenia. Minister wyjaśnił, że delegaci pwoływani są niezgodnie z demokratycznymi standardami. "Oni są bez mała wpychani do udziału w tym niby zjeździe przez białoruskie władze" - powiedział minister.
Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do zmiany władz Związku Polaków na Białorusi i zostaną wybrani zwolennicy Aleksandra Łukaszenki. Jak powiedział Jan Truszczyński, nie oznacza to, że wyłonione w taki sposób władze Związku miałyby być przez Polskę uznawane jako partner.
Minister Truszczyński zaznaczył również, że strona polska powinna zrobić wszystko, aby własność Związku Polaków - między innymi Domy Polskie i ich wyposażenie - nie została przejęta przez władze wyłonione w niedemokratycznych wyborach.