Jak poinformował rzecznik holdingu Błażej Torański, BOT nawiązał w tym celu współpracę z Instytutem Morskim w Gdańsku. Wytypowano już trzy lokalizacje: na Ławicy Słupskiej, Środkowej i w okolicach Żarnowca.
Według Torańskiego, większość nadmorskich krajów europejskich wykorzystuje swoje wody terytorialne pod budowę elektrowni wiatrowych.
ZOBACZ TAKŻE:Łukoil chce podnieść cenę ropy dla Polski"Inwestycje te są nieco droższe, aniżeli farmy lądowe, ale znacznie bardziej wydajne. Wiatraki na lądzie mogą pracować przez 2-3 tys. godzin rocznie, tymczasem na morzu 7,5 tys. Z każdego MW mocy turbiny morskiej można uzyskać w ciągu roku kilka razy więcej MWh energii, aniżeli z lądowej" - wyjaśnił Torański.
Według specjalistów, jedna morska farma wiatrowa może wyprodukować tyle prądu, co 2-3 lądowe tej samej mocy. Na morzy wiatr wieje o wiele silniej niż na lądzie i turbiny pracują znacznie dłużej. Koszty budowy turbin są podobne. Na turbinę 3 MW zlokalizowaną na morzu trzeba wyłożyć 5-5,5 mln zł.
| BOT GiE SA zamierza inwestować także w inne źródła energii odnawialnej. Firma analizuje 14 lokalizacji pod farmy wiatrowe na lądzie. |
| --- |