Zdaniem niemieckiego dziennika Die Welt Handygate, czyli skandal związany z rzekomym podsłuchiwaniem przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) telefonu komórkowego kanclerz Angeli Merkel, posiada oprócz aspektu naruszania przez służby praw człowieka drugie dno, którym jest polityczna walka o wpływy Rosji.
Autor komentarza przypomina, że źródłem informacji dotyczących działalności amerykańskich służb wywiadowczych jest ich były pracownik Edward Snowden, któremu Rosja przyznała roczny azyl. Przypuszczenie, że Putin udzielił zdrajcy schronienia kierując się względami altruistycznymi, graniczy z naiwnością - pisze niemiecki dziennikarz, dodając, że nie tylko służby USA, ale i rosyjska FSB pogardza zdrajcami.
_ - Amerykański gość może liczyć na gościnność rosyjskiego prezydenta tylko tak długo, jak długo będzie w stanie płacić za tolerowanie go przez Rosjan _ - czytamy w komentarzu. _ - Cena ustalana jest z pewnością nie w rublach czy dolarach, lecz w plikach, które mogą być dla Rosji przydatne _ - wyjaśnia komentator.
Zdaniem _ Die Welt _ oczywiste jest, że Rosjanie byli zainteresowani upublicznieniem informacji o inwigilowaniu Angeli Merkel. _ - Rosja od dawna chce wbić klin w transatlantycki sojusz i zwiększyć w ten sposób swoje polityczne znaczenie, utracone w wyniku rozpadu bloku wschodniego _ - wyjaśnia autor.
Jego zdaniem Rosja od czasów Michaiła Gorbaczowa zabiega o polityczne zbliżenie z Europą, jednak plany te rozbijały się dotychczas o ścisły sojusz Europejczyków z USA.
Afera podsłuchowa stanowi obecnie poważne obciążenie dla transatlantyckich stosunków. Publiczna debata na ten temat jest upokarzająca zarówno dla USA, jak i dla Niemiec - politycznie i gospodarczo najważniejszego kraju w Europie. _ - Obie strony się skompromitowały _ - ocenia _ Die Welt _. Cóż to za satysfakcja dla Rosji - wtrąca autor.
_ - Afera podsłuchowa jest zręczną inscenizacją Kremla _ - stwierdza komentator, dodając, że niedawne spotkanie polityka Zielonych Hansa-Christiana Stroebela ze Snowdenem w Moskwie służyło dalszemu podgrzaniu atmosfery.
Putin jest na zimno kalkulującym człowiekiem władzy, a jego celem jest awans na najpotężniejszego człowieka świata. Wyrządzenie możliwie jak największych szkód stosunkom niemiecko-amerykańskim jest jednym z instrumentów prowadzących do tego celu. _ - Handygate z Merkel jest bez wątpienia największym dotychczasowym sukcesem Putina _ - konkluduje _ Die Welt _.
Czytaj więcej w Money.pl