Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Jasiński pokieruje superministerstwem?

0
Podziel się:

Minister skarbu Wojciech Jasiński ma stanąć na czele połączonych ministerstw skarbu oraz gospodarki.

Jasiński pokieruje superministerstwem?
(PAP/ Tomasz Gzell)

Ważą się losy ministra gospodarki. Jak dowiedział się Money.pl, Piotr Woźniak wkrótce może odejść. Jego miejsce ma szanse zająć Wojciech Jasiński. Kolega premiera może stać się szefem nowego superresortu - połączonych ministerstw skarbu i gospodarki.

"Minister gospodarki może w każdej chwili otrzymać dymisję. Stanowisko straciłby już dawno, gdyby nie to, że ma duże poparcie ze strony szefa sejmowej komisji gospodarki Maksa Kraczkowskiego. To on broni go u premiera" - mówi nam jeden z prominentnych polityków PiS.

"Woźniak jest sprawnym ministrem. Ma tylko dwie wady. Po pierwsze nie jest politykiem tylko fachowcem, więc nie ma żadnego zaplecza politycznego w PiS. Po drugie, mówi szczerze, co sądzi o pomysłach koalicjantów w kwestiach gospodarczych, np. zamykaniu supermarketów. A prawda boli polityków" - dodaje.

Adam Szejnfeld: _ Resort, którego głównym celem jest prywatyzacja pod kierownictwem Jasińskiego w ogóle przestał prywatyzować. _

Według nieoficjalnych informacji, w kręgach PiS powraca więc koncepcja połączenia ministerstw gospodarki i skarbu w jeden superresort.

Co ciekawe, opozycja jest bardziej skora do łączenia ministerstw, niż główne zaplecze polityczne premiera. "Resort gospodarki odpowiada za takie sektory, jak energetyka czy górnictwo. Nie może jednak kreować swojej polityki swobodnie, bo kopalnie czy zakłady energetyczne mają nadzór w postaci ministra skarbu. I czasem polityka obu ministerstw nie jest spójna. Choćby dlatego warto byłoby połączyć oba ministerstwa" - ocenia wiceprzewodniczący sejmowej komisji gospodarki Adam Szejnfeld.

Wątpliwości ma za to szef komisji. "Do ministra tak olbrzymiego resortu mogą mieć utrudniony dostęp przedsiębiorcy, inwestorzy, przedstawiciele państwowych firm, czy rzemieślnicy. A więc osoby, które powinny w pierwszej kolejności mieć łatwość w kontakcie z ministrem" - mówi Maks Kraczkowski.

"Oczywiście nie neguję sensu łączenia z powodów na przykład oszczędności, jakie to przyniesie budżetowi, czy też ułatwień w zarządzaniu gospodarką i państwowymi firmami. Dlatego, jeśli ma dojść do połączenia, należy to robić bardzo ostrożnie i po długich przemyśleniach" - dodaje.

O ile sam pomysł połączenia ministerstw wywołuje najwyżej umiarkowane kontrowersje, o tyle ocena potencjalnego superministra jest miażdżąco krytyczna. Według nieoficjalnych informacji superresortem ma pokierować obecny minister skarbu Wojciech Jasiński.

_ Szef resortu skarbu ma jeden atut. Jest bliskim przyjacielem premiera z czasów studiów. W partyjnym awansie nie przeszkadza mu nawet epizod z przeszłości, jakim była przynależność do PZPR. _

"Resort, którego głównym celem jest prywatyzacja, pod kierownictwem Jasińskiego w ogóle przestał prywatyzować. A sam Jasiński ma małe kwalifikacje do rządzenia tak istotnym ministerstwem" - ocenia Szejnfeld.

Politycy PiS w ogóle nie chcieli rozmawiać o ministrze Jasińskim. W kuluarowych rozmowach przyznają, że delikatnie mówiąc, jest słabym ministrem.

Jasiński pytany przez Money.pl, czy szykuje się do objęcia nowego stanowiska, tajemniczo się uśmiechnął. "Nie będzie żadnego połączenia ministerstw" - zapewnił Jasiński.

Przypomnijmy, gdy pojawiły się informacje, że Jasiński ma objąć fotel ministra skarbu, to zaprzeczał on temu niemal do momentu wręczenia nominacji przez prezydenta.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)