Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jednak atak jądrowy? "To będzie koniec"

0
Podziel się:

Seul mówi wprost: północnokoreański reżim zniknie z powierzchni ziemi. Zażądał wsparcia Waszyngtonu.

Jednak atak jądrowy? "To będzie koniec"
(PAP/EPA/KCNA)

Północnokoreański reżim _ zniknie z powierzchni ziemi _, jeśli Pjongjang użyje broni nuklearnej. To odpowiedź Korei Południowej na groźby Północy.

Seul chce też konsultacji z Waszyngtonem na wypadek konieczności podjęcia wspólnych działań militarnych. Zaprzysiężona niedawno na urząd prezydenta Korei Południowej Park Geun Hie uważa, że sytuacja na Płw. Koreańskim jest niezwykle poważna.

Pjongjang nie tylko zagroził użyciem broni nuklearnej, ale też zerwał jednostronnie zawieszenie broni obowiązujące od ponad półwiecza pomiędzy obydwoma państwami koreańskimi.

Kim Dzong Un odwiedził bazy wojskowe położone na wyspach przy spornej części granicy z Koreą Południową. To właśnie stamtąd rozpoczął się ostrzał artyleryjski w 2010 roku, który doprowadził obydwa państwa koreańskie nieomal na krawędź wojny. Korea Północna wypowiedziała pakty o nieagresji z Południem.

Obydwa państwa jednak de facto pozostają w stanie wojny, gdyż wojnę koreańską sprzed półwieku zakończyło tylko zawieszenie broni. Pjongjang zapowiedział również przerwanie komunikacji z Południem oraz zamknięcie punktu kontaktowego przedstawicieli obydwu państw w koreańskiej strefie zdemilitaryzowanej. Wcześniej Korea Północna zagroziła Stanom Zjednoczonym atakiem jądrowym.

Zobacz także: ZOBACZ RELACJĘ Z KOREI (ABC, ang):

Prezydent Park zaapelowała do sztabu połączonych sił zbrojnych Korei Południowej i USA o gotowość na wypadek ataku ze strony Korei Północnej.

Na Półwyspie Koreańskim stacjonuje ponad 28000 amerykańskich żołnierzy. Południowokoreańskie MON ostrzegło zaś, że atak nuklearny Korei Północnej będzie oznaczał koniec północnokoreańskiego reżimu, który zostanie _ zmieciony _ z powierzchni ziemi.

Chiny nie pozwolą na wojnę?

Chiny apelują o zachowanie spokoju. Chińskie władze wezwały wszystkie państwa zaangażowane w konflikt na Płw.Koreańskim do opanowania emocji. Chiny- jak zwykle w tego typu sytuacjach - apelują do niepodejmowania działań, które mogłyby doprowadzić do eskalacji konfliktu. Sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest _ bardzo skomplikowana i delikatna _ powiedziała rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying.

Chiny wsparły rezolucję ONZ nakładającą na Koreę Północną kolejne sankcje. Pjongjang w odpowiedzi na działania Rady Bezpieczeństwa ONZ zagroził użyciem broni nuklearnej oraz zerwał traktat o nieagresji z Koreą Południową.

Chiny opowiadają się za wznowieniem tzw. rozmów sześciostronnych, dotyczących programu jądrowego Korei Północnej. Negocjacje zostały jednak zerwane przez Pjongjang i nic nie wskazuje na to, że komunistyczny reżim będzie chciał wznowić pokojowe rozmowy z Południem.

Czytaj więcej w Money.pl
Odpowiedź Korei. Coraz goręcej na granicy Dzień wcześniej władze w Phenianie zagroziły unieważnieniem rozejmu, który w 1953 roku zakończył wojnę koreańską.
Phenian zrywa układy o nieagresji Kim Dzong Un wezwał żołnierzy, aby byli gotowi w każdej chwili do _ anihilowania wroga _ i wskazał jako _ wrogie cele _ pięć wysp należących do Korei Południowej.
To już trzecia próba atomowa. ONZ reaguje W odpowiedzi na trzecią próbę nuklearną przeprowadzoną w ubiegłym miesiącu przez Koreę Płn. Rada Bezpieczeństwa ONZ przegłosowała dzisiaj zaostrzenie sankcji finansowych wobec Phenianu.
Kim nie chce wojny, czeka na telefon Obamy Według Rodmana Kim chciałby natomiast porozmawiać z prezydentem USA Barackiem Obamą.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)