Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

JSW strajkuje. Górnicy chcą podwyżek

0
Podziel się:

Protest, będący efektem braku porozumienia z zarządem m.in. w sprawach płacowych, ma potrwać całą dobę.

JSW strajkuje. Górnicy chcą podwyżek
(jsw.pl)

[Aktualizacja: 14.13]

Kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej przerwały pracę na całą dobę z powodu zorganizowanego przez związki strajku. Z danych firmy wynika jednak, że duża część załogi nie strajkuje, np. wykorzystując urlop albo deklarując chęć pracy.

_ - Załoga JSW zachowuje dystans do strajku. Ze wstępnych danych dotyczących frekwencji na pierwszej zmianie wynika, że absencja była bardzo duża. O ile dzień wcześniej do pracy na pierwszej zmianie przystąpiło 8.736 osób, to w dniu strajku na teren zakładów JSW weszło zaledwie 4.765 pracowników; pozostali wzięli dzień wolny _ - poinformowała rzeczniczka spółki Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Oznacza to, że ok. 45 proc. górników, którzy powinni pracować na porannej zmianie, jest na urlopie. Wśród tych, którzy przyszli do pracy, 2.205 osób rozpoczęło strajk (46 proc.), a 2.572 pracuje (np. przy zapewnieniu bezpieczeństwa kopalni) lub deklaruje chęć pracy.

W godzinach przedpołudniowych absencja wyniosła już 8.912 osób. Pełne dane dotyczące frekwencji w dniu strajku będą dostępne w poniedziałek. Wtedy też kopalnie JSW mają wznowić wydobycie węgla.

Podczas poprzedniego takiego strajku w JSW, 18 kwietnia 2011 r., liczba urlopów wzrosła ze standardowego poziomu 8 proc. do 20 proc., a liczba innych usprawiedliwionych nieobecności z 5 do 12 proc. Wyliczono, że realnie w tamtym proteście wzięło udział ok. 47 proc. załogi. Część wpisała się na listę niestrajkujących; otrzymali wówczas tzw. postojowe. Podobną możliwość górnicy mają także teraz.

Ogłoszony przez związkowców całodobowy strajk rozpoczął się w piątek o 6. rano. To efekt braku porozumienia z zarządem m.in. w sprawach płacowych. _ - Strajk rozpoczął się zgodnie z planem na pierwszej zmianie i będzie kontynuowany na kolejnych zmianach. Pod ziemię zjadą jedynie ci pracownicy, którzy są niezbędni dla zapewnienia bezpieczeństwa kopalni, zgodnie z prawem górniczym _ - powiedział rzecznik komitetu protestacyjno-strajkowego Piotr Szereda.

JSW potwierdza, że w piątek nie ruszyła żadna ściana wydobywcza w kopalniach spółki. Dyrekcja jednej z kopalń chciała uruchomić jedną ze ścian, tłumacząc to względami bezpieczeństwa, nie zgodził się jednak na to komitet protestacyjno-strajkowy. - _ Bez przeszkód pracują natomiast służby odpowiedzialne za utrzymanie bezpieczeństwa ruchu, pompownie, stacje wentylatorów itp. Prowadzona jest kontrola wyrobisk, monitoring zagrożeń oraz zabezpieczanie obwałów _ - podała rzeczniczka.

Zarząd przypomniał załodze, że za dzień strajku nie przysługuje wynagrodzenie. Wpłynie to również na wysokość 14. pensji i premii barbórkowej, ponieważ ich wysokość wyliczana jest na podstawie zarobków z trzech ostatnich miesięcy roku.

Spór w JSW dotyczy wielkości tegorocznego wzrostu wynagrodzeń oraz warunków umów zawieranych z nowymi pracownikami spółki; według związkowców pozbawiają one młodych górników części uprawnień i są niezgodne z prawem pracy. Prowadzone w środę i czwartek negocjacje stron zakończyły się bez porozumienia i związkowcy podtrzymali decyzję o całodobowym strajku.

Spółka proponowała podwyższenie od października stawek płac zasadniczych o 3 proc. (związkowcy gotowi byli zgodzić się na 3,8 proc.), wypłacenie jednorazowej premii w wysokości przeciętnie 1 tys. zł (związki obstawały przy 2,5 tys. zł) oraz przyjęcie na kolejne pięć lat zasady podwyżek o wskaźnik inflacji. Dodatkowy koszt spełnienia postulatów płacowych związkowców spółka oszacowała na ok. 100 mln zł.

Oprócz spraw płacowych spór w JSW dotyczy warunków umów zawieranych z nowymi pracownikami spółki. Zarząd zaproponował zawieszenie zawierania umów do końca styczna 2013 r. i wypracowanie w tym czasie zakładowego układu zbiorowego pracy. Jeśli postanowienia układu okazałyby się korzystniejsze od umieszczonych w umowach, górnicy otrzymaliby stosowne wyrównanie. Związkowcy żądają natomiast, by zarząd wycofał się z obecnych warunków w umowach.

Poprzedni strajk w JSW w ramach prowadzonych sporów zbiorowych związki zorganizowały 6 lipca. Załoga nie pracowała wtedy przez dwie godziny na każdej z czterech zmian. Teraz kopalnie stanęły na całą dobę.

Przedstawiciele JSW są ostrożni w szacunkach strat, jakie może wyrządzić całodobowy strajk, tłumacząc to obowiązkami informacyjnymi spółki giełdowej. Wcześniej, we wniosku do sądu o zabezpieczenie na wypadek takiego protestu (sąd wniosek odrzucił), mowa była o 20 mln zł. Później wyliczono, że doba przestoju spowodowałaby ubytek w wydobyciu węgla wartego niespełna 17 mln zł.

Jastrzębska Spółka Węglowa zatrudnia ponad 22,8 tys. pracowników, natomiast zatrudnienie w całej grupie JSW to niemal 30 tys. osób. W ubiegłym roku grupa zarobiła ponad 2 mld zł. W tym roku firma doświadcza skutków spadku cen węgla koksowego i koksu na światowych rynkach, co również wpływa na jej wyniki.

Czytaj więcej w Money.pl
Ujawnili, kiedy staną kopalnie giełdowej spółki Związkowcy z JSW spierają się z zarządem o sprawy płacowe i warunki umów z nowymi pracownikami.
Skarb Państwa sprzeda udziały w JSW? Zachowanie przez Skarb Państwa powyżej 50 proc. akcji JSW było jednym z warunków zgody strony społecznej na wprowadzenie tej firmy na giełdę.
Kilkuset ludzi pod siedzibą JSW. Czego chcą? _ Przy 400 proc. podwyżki prezesa, 7 proc. dla załogi to nie są wygórowane żądania. _
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)