Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowanie wobec UniCredit CAIB, który wydał rekomendację dla Lotosu, gdyż jak podała Komisja, analityk mógł naruszyć zasady staranności i rzetelności.
Z ustaleń KNF wynika, że nie doszło do manipulacji papierami
Lotosu, a w ostatnich dniach nie nastąpiły istotne zmiany w
strukturze akcjonariatu spółki.
Zgodnie z art. 42 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi
_ osoby sporządzające rekomendacje [...] są obowiązane do zachowania należytej staranności, zapewnienia rzetelności sporządzanych rekomendacji oraz ujawnienia słusznego interesu, a także konfliktów interesów [...] _.
_ Na każdego kto sporządza rekomendację z naruszeniem tych zasad, KNF może, w drodze decyzji administracyjnej, nałożyć karę pieniężną do wysokości 1 miliona złotych _ - napisano w komunikacie.
KNF podała, że zamierza zapoznać się m. in. z wyjaśnieniami
podmiotu sporządzającego rekomendację, stanowiskiem zarządu Grupy
Lotos, opinią biegłego oraz wyjaśnieniami innych firm
inwestycyjnych, które sporządzały rekomendacje dotyczące Grupy
Lotos. Urząd KNF będzie też korzystać m. in. z pomocy nadzoru
finansowego z Węgier.
Zaznacza, że _ - ze względu na wymogi kodeksu postępowania administracyjnego podobne postępowania trwają zwykle kilka miesięcy _.
KNF podała, że z jej ustaleń wynika, że nie doszło do manipulacji
papierami Lotosu. _ Identyfikacje dokonane przez Urząd KNF nie pozwalają na stwierdzenie, że doszło do manipulacji akcjami Grupy Lotos i kontraktami terminowymi. Z analizy wynika ponadto, że w ostatnich dniach nie nastąpiły istotne zmiany w strukturze akcjonariatu spółki _ - podała KNF.
Negatywny dla Lotosu raport został opublikowany w poniedziałek.
Przygotował go analityk UniCredit, obniżając cenę docelową jednej
akcji gdańskiej spółki do zera z 25 zł. Po opublikowaniu raportu Unicredit kurs akcji Lotosu gwałtownie spadał, nawet o kilkanaście procent. Na
zamknięciu kurs Lotosu spadł o 6 proc. do 12,82 zł.