Dobę muszą czekać kierowcy tirów na odprawę na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie). Zatory na granicach to skutek wczorajszych śnieżyc, które utrudniały jazdę po drogach Lubelszczyzny.
Kolejka tirów do przejścia w Dorohusku miała około 30 km. - _ Kolejka sięga do ul. Wschodniej w Chełmie. Policjanci zatrzymują samochody przed Chełmem i w miarę przesuwania się kolejki kierują je do przejścia poza granicami miasta. Staramy się nie dopuścić, żeby tiry zakorkowały miasto _ - powiedział Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Lublinie.
Wczoraj na drogach Lubelszczyzny było bardzo ślisko, co zmuszało kierowców do wolnej jazdy. Na najbardziej uczęszczanych trasach tworzyły się wielokilometrowe korki, a w wielu miejscach, m.in. na trasie do przejścia w Dorohusku, drogi były zablokowane.
Ciężarówki na śliskiej jezdni miały kłopoty np. z wjazdem na wzniesienia, samochody lądowały w rowach, wiele aut utknęło w zaspach. Wielu kierowców tirów zdecydowało się przeczekać śnieżyce na parkingach.
- _ Kierowcy tirów, którzy nie zdołali wczoraj dojechać do przejść, wyjechali teraz, kiedy już drogi zostały odśnieżone _ - powiedział Arciszewski. Wczoraj do przejść granicznych w Dorohusku i Koroszczynie dojechało znacznie mniej ciężarówek niż zwykle.
Jak powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk na przejściu w Dorohusku w ciągu jednej, 12-godzinnej zmiany odprawianych jest zwykle średnio 250 tirów wyjeżdżających z Polski. Tymczasem wczoraj w czasie zmiany dziennej odprawiono 64 ciężarówki, a w nocy z piątku na sobotę - 170. - _ To mało, zwłaszcza, że w weekendy zwykle ruch się nasila _ - zaznaczyła Siemieniuk.
W Koroszczynie wczoraj odprawionych zostało 155 tirów, a w czasie nocnej zmiany z piątku na sobotę - 534. Średnio na tym przejściu w ciągu 12-godzinnej zmiany odprawianych jest około 500 ciężarówek. W kolejce na odprawę w Koroszczynie czekało około 600 tirów.
Atak zimy w Lubelskiem spowodował w wielu miejscach paraliż komunikacyjny. Wiele dróg powiatowych było nieprzejezdnych, zwłaszcza we wschodniej części województwa. W wielu szkołach odwołano zajęcia, ponieważ dzieci nie mogły dojechać. Z powodu silnego wiatru i obfitych opadów śniegu ograniczających widoczność poniżej minimum umożliwiającego bezpieczne lądowanie samolotów zamknięty był w piątek Port Lotniczy Lublin.
Do osób potrzebujących i chorych dojeżdżali na skuterach śnieżnych funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz policjanci. Pomagali dostać się do lekarza, zrobić podstawowe zakupy żywności czy lekarstw.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zima sparaliżowała Europę Zachodnią Problemy mają podróżni jadący pociągiem z Francji do Wielkiej Brytanii. Zamknięto połączenie Eurostar, wiodące pod Kanałem La Manche. | |
Polskie auta mogą już wjechać na Słowację Odwołano także obowiązujący od piątku zakaz ruchu samochodów ciężarowych na drogach wojewódzkich. | |
Zasypało polskie góry. Leży tam 60 cm śniegu Rano na Połoninie Wetlińskiej było 13 stopni mrozu. |