Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Rostowski wybiera się przed komisję ds. wyłudzeń VAT. "Nie boję się oskarżeń"

94
Podziel się:

Jacek Rostowski, minister finansów w rządzie PO-PSL zapowiedział, że stawi się przed sejmową komisją śledczą do spraw wyłudzeń VAT. Niedługo powoła ją Sejm.

Rostowski uważa, że PiS uprawia "kłamstwo VAT-owskie"
Rostowski uważa, że PiS uprawia "kłamstwo VAT-owskie" (Witold Rozbicki/REPORTER)

Jacek Rostowski, minister finansów w rządzie PO-PSL, zapowiedział, że stawi się przed sejmową komisją śledczą do spraw wyłudzeń VAT. Niedługo powoła ją Sejm.

- Oczywiście. Będę się tego domagał – powiedział Rostowski na antenie RMF FM, pytany czy stawi się przed komisją ds. wyłudzeń VAT. – Żadnych zarzutów nie usłyszę – dodał.

- Myślę, że dam sobie bardzo dobrze radę. I to z jednej, bardzo prostej przyczyny. Od dwóch lat PiS głosi to, co można tylko nazwać kłamstwem VAT-owskim – stwierdził Rostowski. Według niego polega ono m.in. na rozpowszechnianiu informacji o zniesieniu przez rząd PO-PSL 30-procentowej automatycznej sankcji za błędy VAT-owskie.

- Myśmy tę sankcję znieśli, ale ustawa była przygotowana przez rząd PiS i Zytę Gilowską – przypomniał był szef resortu finansów. Stwierdził ponadto, że z perspektywy czasu uważa tę decyzję za błąd.

Zobacz także: Większe przychody z VAT-u to nie zasługa rządu

Zdaniem Rostowskiego tzw. luka VAT-owska jest bardzo nierzetelnym pojęciem. – To obliczenia między teoretycznymi dochodami z VAT-u, a tymi, które są. Wiedzieliśmy, że dochody są niskie, ale uważaliśmy to za naturalny skutek światowego kryzysu finansowego – powiedział.

Rostowski uważa także, że PiS mija się z prawdą w sprawie uszczelniania VAT. Sumę 30 mld zł, jaką z tego tytułu udało się uzyskać wg premiera Mateusza Morawieckiego, uważa za mało wiarygodną.

– Komisja Europejska mówi, że to 7 do 9 mld, czyli jedna czwarta. Co resztą? Efekt wzrostu gospodarczego wynikającego z dobrej koniunktury w Europie i na świecie, a także inna struktura dochodu narodowego, inna struktura PKB, bo za PiS mamy dochód nakręcany przez konsumpcję i import – wyjaśnił.

Dodał także, że nie spodziewa się, żeby postawione zostały mu jakieś zarzuty. Sprawę swojego zastępcy z czasów rządów PO-PSL czyli Jacka Kapicy, któremu zarzucono, że naraził państwo na stratę 20 mld złotych, nazwał „skandalem”.

- To człowiek, który branżę hazardowa de facto zamknął. I ci ludzie z tej branży próbują się na nim mścić od lat. Powiedzieć, że działał na ich korzyść jest po prostu niesamowitym skandalem i podłością – skończył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(94)
Adam
6 lat temu
"A piniędzy nie ma i nie będzie". Tego pan nie przewidział??? Bo chyba jest inaczej.
Wanda
6 lat temu
To jest właśnie buta i arogancja i wielki grzech zaniechania. Wielki panie były ministrze!!!
Helmut Kohl
6 lat temu
Przed wyborami na prezydenta Wawy komisja do spraw reprywatyzacji. Przed wyborami do samorzadow komisja vatowska. Ciekawe jaka bedzie przed nastepnymi parlamentarnymi. Albo poprostu zacznie sie wsadzanie czlonkow opozycji za byle co.
gargamel
6 lat temu
piniędzy nie ma i nie będzie tylko dla mnie są
Krzsiek
6 lat temu
Większość twardych dowodów PIS rozbijana jest w puch, gdy tylko oskarżeni mają możliwość uczciwego bronienia się. Każdego można oskarżyć, i łatwo to idzie jeżeli stawiający zarzuty nie ma hamulców. Za Stalina oskarżano każdego bez wyjątku o ile stanął na celowniku władzy. Lecz co warte były te zarzuty? To dla tego PIS potrzebuje sądy, bo prokuraturę i organa ścigania ma już na zawołanie.
...
Następna strona