Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kurs złotego w dół. Bo na rynku nerwowo

0
Podziel się:

Analitycy wskazują, że w kolejnych tygodniach złoty może nadal tracić na wartości.

Kurs złotego w dół. Bo na rynku nerwowo
(Marek Slusarczyk/Dreamstime.com)

Polska waluta po południu traciła na wartości wobec głównych walut. Około godz. 14.40 za euro trzeba było zapłacić 4,28 zł, za dolara 3,44 zł, a za franka 3,56 zł. Analitycy wskazują, że w kolejnych tygodniach złoty może nadal tracić na wartości.

W czwartek rano za wspólną walutę płacono 4,25 zł, za dolara 3,39 zł, a za franka 3,54 zł.

Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas stwierdził, że okres, kiedy relatywnie dobre nastroje panowały na rynkach, zaczyna przemijać. - _ Bezpośredniego powodu osłabiania się złotego należy też szukać w wypowiedziach europejskich polityków, szczególnie niemieckich, którzy mówią m.in., że fundusze z ESM i EFSM (europejskie fundusze stabilizacyjne - PAP) nie są wystarczające do zażegnania kryzysu _ - wskazał.

Dodał, że poprawy nastrojów na rynkach finansowych nie przyniesie unijny szczyt, który rozpoczyna się w czwartek.

Podobnego zdania jest główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski, który stwierdził, że czwartkowe osłabienie złotego jest skutkiem utraty nadziei przez inwestorów, że unijny szczyt przyniesie jakieś rozwiązania.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/243/201459.jpg ) ] (http://www.money.pl/pieniadze/komentarze/artykul/szczyt;ue;trwale;nie;poprawi;nastrojow,216,0,1114328.html) *Szczyt UE trwale nie poprawi nastrojów * Dziś rozpoczyna się dwudniowy szczyt przywódców Unii Europejskiej. Stał się on zarówno źródłem rynkowych nadziei, jak i równie dużych obaw. Szczyt powinien być krokiem w kierunku głębszej integracji fiskalnej.

_ - Widać, że nie ma pomysłu, jak opanować m.in. sytuację na rynku długu Hiszpanii i Włoch i to jest klucz tego szczytu - aby coś się na ten temat pojawiło. A to się nie dzieje, więc na rynkach znów jest nerwowo _ - powiedział.

Dodał, że pierwsza połowa lipca może być bardzo nieciekawa na rynkach. _ Będziemy mieć powtórkę tego, co działo się w maju _ - wskazał.

Podobnie uważa Kiepas. - _ Zwiększają się szanse na to, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni polska waluta jeszcze bardziej się osłabi. W ostrożnych prognozach za euro możemy płacić 4,35 zł, a za dolara 3,49-3,50 zł _ - powiedział.

_ Nadzieja jest jeszcze w przyszłotygodniowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Jeśli i on nie zdecyduje się na działanie, to katalog czynników, które mogłyby dawać pozytywne impulsy, wyczerpie się. Pozostaną tylko dane makroekonomiczne, a te są słabe _ - ocenił.

Kiepas stwierdził, że poprawa nastrojów na rynkach, a co za tym idzie - istotne umocnienie złotego - spodziewane jest dopiero późną jesienią.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)