Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kurski żałuje chwili nieuwagi

0
Podziel się:

Jacek Kurski chce, aby przywrócono mu dobre imię. Były szef telewizyjnej kampanii PiS podkreśla, że nie ma nic wspólnego z tak zwanym "czarnym PR". Według niego taką "gębę" dorobił mu sztab Donalda Tuska.

Jacek Kurski chce, aby przywrócono mu dobre imię. W wywiadzie dla "Przekroju" były szef telewizyjnej kampanii PiS podkreśla, że nie ma nic wspólnego z tak zwanym "czarnym PR". Według niego taką "gębę" dorobił mu sztab Donalda Tuska.

Kurski tłumaczy, że tak zwana sprawa dziadka Donalda Tuska została nieprawdopodobnie rozdmuchana przez sztab kandydata Platformy, który - według niego - tylko czekał, aż zostanie ona przez kogoś ujawniona. On sam utrzymuje, że zmęczony machinalnie odpowiedział na trzydzieste z rzędu pytanie o przodków Tuska zadane przez dziennikarkę "Angory". Przypomina, że chodziły takie pogłoski.

"Dałem się sprowokować do udzielenia wypowiedzi. Tak naprawdę ta sprawa w ogóle mnie nie interesowała" - twierdzi dziś Kurski.

Jacek Kurski mówi, że decydujące dla zwycięstwa Kaczyńskiego okazało się poparcie od Samoobrony, a punktem zwrotnym był moment, gdy okazało się, że sztab Donalda Tuska wprowadził Polaków w błąd.

Kurski zapowiada także, że będzie składał odwołanie do werdyktu partyjnego wykluczającego go z PiS.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)