Tylko na indyjskich archipelagach Andamanów i Nikobarów poszukiwanych jest 30 tysięcy osób. Zginęło tam od 3 do 5 tysięcy osób.
Najwięcej ludzi - ponad 12 tysięcy dwieście - zginęło na Sri Lance. Blisko 5 tysięcy ofiar zanotowano w Indonezji - głównie na Sumatrze. Władze oceniają jednak, że liczba zabitych może sięgnąć 25 tysięcy. Około czterech tysięcy zabitych jest na wybrzeżu kontynentalnych Indii, natomiast w Tajlandii śmierć poniosło około tysiąc osób.
W krajach tych setki tysięcy ludzi zostały pozbawione dachu nad głową. Na samej Sri Lance bez domu pozostało półtora miliona ludzi.
Niszczycielskie fale oceaniczne, wywołane przez najsilniejsze trzęsienie ziemi od 40 lat, dotknęły też Malediwy, Malezję, Bangladesz i Birmę. Tsunami dotarło także do wschodniej Afryki.
W kurortach nad Oceanem Indyjskim trwa poszukiwanie i identyfikacja grup zagranicznych turystów, którzy spędzali tam urlop. Według MSW Tajlandii, w kraju tym mogło zginąć ponad 700 zagranicznych turystów.
Krajom dotkniętym przez kataklizm grożą epidemie tyfusu, żółtaczki i cholery. Do pomocy spustoszonym rejonom przystąpiły między innymi Międzynarodowy Czerwony Krzyż i ONZ. Narody Zjednoczone wskazują, że operacja pomocy Azji Południowo-Wschodniej będzie największą w historii organizacji. Najważniejszymi zadaniami jest zapewnienie ludziom wody pitnej oraz opieki medycznej.