Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lojalny klient może liczyć na rabat. Nowy zarobi znacznie więcej

26
Podziel się:

Za polisy OC płacimy coraz więcej. I tak co roku. Sprawdziliśmy, czy wierność dotychczasowemu ubezpieczycielowi się opłaca. Tańsza może bowiem okazać się wizyta u konkurencji.

Jeśli spóźnimy się z wykupieniem polisy OC ponad dwa tygodnie –zapłacimy ponad 4 tys. zł kary
Jeśli spóźnimy się z wykupieniem polisy OC ponad dwa tygodnie –zapłacimy ponad 4 tys. zł kary (123rf)

Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC) jest obowiązkowe dla każdego zarejestrowanego pojazdu. Prawda jest taka, że nawet jeśli nie jest on na chodzie, też musi mieć OC. Za jego brak grozi dotkliwa kara. Jaka? Za samochód osobowy, jeśli nie ma ubezpieczenia tylko przez 3 dni, wynosi ona... 840 zł, jeśli spóźnimy się z wykupieniem polisy ponad dwa tygodnie – kara wzrasta do ponad 4 tys. zł, a dla ciężarówek i autobusów aż do ponad 6 tys. zł! Ponieważ rejestr polis ubezpieczeniowych jest na bieżąco porównywany z ewidencją pojazdów, szanse, że komuś się "upiecze", są raczej niewielkie.

Ale jest też dobra wiadomość. Ponieważ jest to ubezpieczenie obowiązkowe, zasady jego działania są bardzo drobiazgowo uregulowane. W rezultacie łatwo można znaleźć najlepszą ofertę, bo najważniejsza jest po prostu cena.

A ceny są wysokie i... bardzo zróżnicowane. Korzystając z popularnej porównywarki internetowej sprawdziliśmy polisy dla przykładowego samochodu i okazało się, że przy takich samych parametrach rozbieżność ofert wyniosła aż 2300 zł! Cena najtańszej polisy to 574 zł, zaś najdrożej – aż 2 835 zł! Warto więc poświęcić trochę czasu i wysiłku, żeby znaleźć najlepszą ofertę.

Drożej dla leniwych

Konstrukcja OC w polskim prawie jest taka, że jeśli kierowca miał już polisę i szuka po prostu nowej, to w zasadzie... nie musi nic robić. Wznowi się ona automatycznie, a ubezpieczyciel na pewno upomni się o to, żeby ją opłacić.

Czy jednak będzie to oferta najbardziej korzystna?? Niekoniecznie. Pozornie może się tak wydawać, gdyż zazwyczaj można liczyć na rabat za wznowienie polisy, np. ok. 5 proc. Rzecz jednak w tym, że lepiej być klientem nowym, niż lojalnym, gdyż wtedy rabat może być wyższy. Firmy ubezpieczeniowe mają bowiem korzystniejsze ceny dla nowych. Dlatego ci bardziej przezorni zmieniają ubezpieczyciela co roku.

Dlaczego tak się dzieje?

Różne kryteria szacowania ryzyka

Mechanizm działania firm ubezpieczeniowych jest, z grubsza rzecz biorąc, prosty: chodzi o to, żeby zebrać więcej pieniędzy ze składek, niż wypłacić odszkodowań. Żeby to zrobić, ubezpieczyciel musi oszacować, jakie jest ryzyko powstania szkody i ile wyda na odszkodowania. Adekwatnie do tego trzeba skalkulować wysokość składki. Każda firma ubezpieczeniowa inaczej to szacuje, co potem przekłada się na cenę polisy. Mają na nią wpływ rozmaite czynniki: model i marka samochodu, pojemność silnika, miejsce użytkowania auta, wiek kierowcy itd. Prawdopodobieństwo wypadku będzie większe w dużym mieście, młodzi kierowcy będą jeździli bardziej ryzykownie niż starsi, którzy w dodatku mają małe dzieci itp. A ponieważ, jak powiedzieliśmy, każda firma ocenia to inaczej, stąd m.in. wynikają różnice w cenach polis (oprócz zabiegów czysto marketingowych, jak np. wspomniany wyżej rabat dla nowych klientów).

I tu jest właśnie szansa na urwanie czegoś z ceny. Np. są takie firmy, które inaczej podchodzą do marek produkcji niemieckiej, a inaczej do japońskiej czy francuskiej. W jednej firmie taki samochód ubezpieczymy drożej, a w drugiej taniej. Nasze zadanie polega więc na znalezieniu firmy, w której kombinacja tych wszystkich czynników, wypadnie najkorzystniej, czyli najtaniej.

Jak to zrobić? Najprostszy sposób to skorzystanie z porównywarki internetowej, która gromadzi oferty wielu towarzystw. Wydaje się jednak, że lepszym pomysłem może być skorzystanie z usług agenta czy brokera ubezpieczeniowego, lub bezpośredni kontakt z firmą ubezpieczeniową. Z bardzo prostego powodu: zawsze jest szansa, że targując się, uzyskamy lepszą cenę, niż początkowa.

Kiedy zmienić ubezpieczyciela?

Pierwszy powód jest oczywisty: jeśli za nową polisę musimy zapłacić więcej niż do tej pory. Czasem przyczyna może leżeć nawet po naszej stronie, bo np. spowodowaliśmy szkodę (lub nawet kilka), co automatycznie spowoduje podwyższeniem składki.

Podwyżce można zapobiec właśnie poprzez zmianę ubezpieczyciela. Nie chodzi tu oczywiście o to, że on się o tym nie dowie, bo takie dane są rutynowo sprawdzane, ale może do tego inaczej podejść, co przełoży się na niższą cenę polisy. Poza tym możemy uzyskać inne korzyści (np. rabat) wynikające z wykupienia polisy w nowej firmie.

Innym wskazaniem są wszelkie zmiany, nazwijmy to – życiowe, które mogą wpłynąć na wysokość składki. Oprócz tych oczywistych, jak nowy samochód, może to być przeprowadzka, powiększenie rodziny, czy to, że autem będą jeździli jeszcze inni kierowcy (np. dzieci, które zrobiły prawo jazdy).

Szukajmy promocji, to kasa wróci

Co ważne – również w przypadku polis OC – zdarzają się promocje i warto na nie zapolować. Zdarzają się obniżki cen dla wybranych grup kierowców lub określonych pojazdów. Można kupić taniej polisę tylko dlatego, że zapłacimy kartą kredytową czy spotkamy się z agentem danej firmy.

To niejedyne okazje. LINK4 uruchomił program o nazwie Kasa Wraca, dzięki któremu można obniżyć cenę polisy za... dobrą jazdę samochodem, czyli przede wszystkim zgodną z przepisami. Do tego ważny jest styl jazdy i płynność pokonywanych kilometrów. Jak to jest sprawdzane?

Żeby skorzystać z promocji trzeba używać nawigacji NaviExpert. Trzeba też spełnić inne warunki, m.in. miesięcznie przejechać minimum 200 km z włączonym urządzeniem. Ile można zyskać? Aż do 30 proc. zapłaconej składki. Jeden z rekordzistów tego trwającego już od roku programu odzyskał w ten sposób ponad tysiąc złotych. Co bardzo istotne, to jeden z nielicznych przypadków, kiedy jesteśmy nagradzani za bezpieczną jazdę, ale jednocześnie nie ma żadnych konsekwencji, jeśli zdarzy nam się złamać przepisy drogowe. Może właśnie z tego powodu prawie wszyscy kierowcy, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym programie, korzystają z niego ponownie. W całej Polsce jest ich już ponad 15 tysięcy.

ubezpieczenia
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(26)
kierowca
6 lat temu
w 2016 płaciłem za OC Opla Astry 1,4 330zł w 2017 ubezpieczyciel (AXA Direct) podniosła mi składkę do 650zł (nie miałem szkody) w 2018 chcieli podnieść mi składkę kolejny raz tym razem do 950zł (nadal brak szkody). Czyli pomimo braku szkody próbowano podnieść mi składkę o 200% w stosunku do roku 2016. Wypowiedziałem umowę ubezpieczenia na ten samochód oraz na drugi który też ubezpieczony był w tej firmie. Co ciekaw nowe ubezpieczenie jakie zawarłem kosztowało mnie mniej niż w 2017r. Chciwość nie zawsze popłaca...
qui
6 lat temu
Tak jak z telefonią komórkową czy telewizją sat. Często się opłaca przejść do konkurencji, niż przedłużac umowę.
318
6 lat temu
Dlaczego karany jest tylko obywatel? Kiedy będzie karany przedstawiciel władzy? Zastanawia również to dlaczego rząd tak mocno wspiera kwestie oc ?
Mikolaj
6 lat temu
Skoro sa obowiazkowe to obowiazkowo niewyplacone skladki powiny wracac do kierowcow (pomniejszone o koszty dzialalnosci firmy j)
Leszek
6 lat temu
Obowiazkowe o ile sie na nie zgodzisz.Nas nikt nie pytal o zgode. Ogolnie mowiac obecnie jest to przestepstwo ze strony rzadu - tzw wymuszenie.Zlamane sa podstawy regul kontraktow. Skladki niewyplacone powinny wracac do kierowcow jak juz.
...
Następna strona