Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lotniska w Polsce. Nowy system naprowadzania samolotów

0
Podziel się:

System ILS pozwala lądować przy widoczności między 400 a 500 metrów i podstawie chmur od 200 do 300 metrów. GPS pozwala natomiast na podchodzenie do lądowania, gdy widoczności wynosi jeden kilometr.

Lotniska w Polsce. Nowy system naprowadzania samolotów
(Wojciech Traczyk/East News)

Lotnisko Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie będzie wkrótce mogło przyjmować samoloty w trudnych warunkach pogodowych. Powstaje stacja meteo, która jest częścią nowego rodzaju naprowadzania samolotów, opartego o nawigację satelitarną.

Pozwolenie na rozpoczęcie budowy tego systemu wydał właśnie wojewoda warmińsko-mazurski. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody Edyta Wrotek, powstaną dwa maszty pomiarowe o wysokości 10 m i 1,4 m, na których zostaną zainstalowane urządzenia meteorologiczne, a u ich podstaw celiometry, czyli przyrządy do ustalania podstawy chmur.

Dyrektor Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego Michał Zazula wyjaśnił, że najczęściej lotniska, które przyjmują samoloty w trudnych warunkach pogodowych, przy słabej widoczności, we mgle i przy niskiej podstawie chmur, wyposażone są w kosztowną infrastrukturę ILS (radiowy system nawigacyjny). Lotnisko w Dajtkach będzie natomiast wykorzystywać system GPS (satelitarną nawigację), z której korzystają np. kierowcy.

_ Ten system był wykorzystywany w małym lotnictwie dosyć wąsko, ponieważ dokładność jego nie była duża. Po wprowadzeniu dodatkowych sygnałów poprawiających dokładność może być dopuszczony do wykonywania podejść w kiepskich warunkach atmosferycznych _ - powiedział.

System ILS pozwala lądować przy widoczności między 400 a 500 metrów i podstawie chmur od 200 do 300 metrów. GPS pozwala natomiast na podchodzenie do lądowania, gdy widoczności wynosi jeden kilometr, a podstawa chmur 500 metrów.

Obecnie na olsztyńskim lotnisku nie ma żadnych urządzeń, które pozwoliłyby na precyzyjne podejście samolotu w trudnych warunkach. Lądując w Dajtkach, pilot musi widzieć pas z odległości 1,5 kilometra i przy podstawie chmur 450 metrów.

Aby piloci mogli korzystać z GPS, lotnisko w Dajtkach musi być wyposażone w nowoczesną stację meteo i system oświetlenia. Stacja meteo, której budowa może się już rozpocząć, będzie miała czujnik mierzący podstawę chmur i widoczność, a także temperaturę, ciśnienie, opady i siłę oraz kierunek wiatru. Do tej pory pracownicy lotniska obserwowali sami niebo i podstawę chmur ustalali _ na oko _.

Cały system pozwalający na przyjmowanie samolotów przy słabej widoczności sfinansowany jest z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia - Mazury. Wartość projektu to 3,6 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wynosi 2,8 mln zł.

Lotnisko w olsztyńskiej dzielnicy Dajtki wybudowano w okresie międzywojennym. W 1926 roku powstała stała linia z Olsztyna do Gdańska, skąd można było lecieć do Berlina lub Królewca. W 1933 roku w Dajtkach wylądował Adolf Hitler; olsztyński port był jednak zapasowym lądowiskiem dla pobliskiego lotniska w Gryźlinach koło Olsztyna.

Po wojnie nie było już stałych połączeń lotniczych, a Dajtki stały się lotniskiem aeroklubowym. Obecnie istnieją trzy sekcje: spadochronowa, samolotowa i szybowcowa. Od 2006 roku lotnisko posiada betonowy pas o długości 850 metrów, ale ze względów bezpieczeństwa do użytku dopuszczono jedynie 550 metrów; na skraju lotniska zaczyna się już las. Lotnisko położone jest blisko największego jeziora w Olsztynie - Ukiel.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)