Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Marek Chrzanowski będzie przekonywał, że nagranie rozmowy zostało sfałszowane

560
Podziel się:

Zapis rozmowy został sfałszowany, nie było też żadnej kartki z notatką: "1 procent" - dziennikarze RMF FM ustalili, że taką linię obrony ma przyjąć w prokuraturze były już przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski.

Marek Chrzanowski, były prezes KNF
Marek Chrzanowski, były prezes KNF (Bartosz KRUPA)

Zapis rozmowy został sfałszowany, nie było też żadnej kartki z notatką "1 procent" - dziennikarze RMF FM ustalili, że taką linię obrony ma przyjąć w prokuraturze były już przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski.

Z ustaleń reporterów RMF FM wynika, że Marek Chrzanowski będzie przede wszystkim chciał udowodnić, że ujawnione nagranie jego rozmowy z Leszkiem Czarneckim zostało pocięte i zmontowane. Ma przekonywać, że były tam także inne wątki, których w opublikowanym stenogramie nie ma.

Ma też przekonywać, że nigdy nie napisał na kartce, że polecany przez niego prawnik miałby zarabiać u Czarneckiego "1 proc." wartości banku.

Adwokat miliardera mec. Roman Giertych przyznaje, że słynnej kartki z jednym procentem wprawdzie nie posiada, ale jest inny sposób na udowodnienie tego, że istniała.

- Pan Czarnecki jest gotowy poddać się badaniu wariograficznemu - mówi mec. Giertych.

Zobacz także: Szef związku pracodawców: Przewodniczący KNF nie powinien prowadzić rekrutacji

Trzęsienie ziemi w KNF

Miliarder Leszek Czarnecki twierdzi, że szef Komisji Marek Chrzanowski zażądał od niego 40 milionów złotych łapówki w zamian za przychylność dla jego banków. Nagrał spotkanie, w czasie którego były już szef KNF sugeruje mu zatrudnienie wskazanego z imienia i nazwiska prawnika.

W zamian Chrzanowski miał proponować mu "pakiet korzyści": usunięcie z KNF Zdzisława Sokala - przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który dał się poznać jako zwolennik przejęcia banków Czarneckiego przez państwo, złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.

Nagranie to przekazał "Gazecie Wyborczej", która sprawę opisała. Pokłosiem artykułu była dymisja Chrzanowskiego już w dniu publikacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

KOMENTARZE
(560)
WYRÓŻNIONE
st
7 lat temu
Czyli wszystkie nagrania w Sowie tez były sfałszowane.
Polkacy
7 lat temu
CAŁA EUROPA Z WAS SIĘ TERAZ ŚMIEJE - PIS-OBOLSZEWICY I ZŁODZIEJE !!!!
Joko
7 lat temu
To jest żenada, że takich gamoni powołują na takie stanowiska.Jego argumentem będzie powiedzenie tezy Beci ,że mu się to należało HaHa.
...
Następna strona