Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Leonardo dostarczy Polsce 4 dodatkowe samoloty. Bieliki będą nas kosztować 488 mln zł

2
Podziel się:

Kolejne odrzutowe samoloty szkoleniowe M-346 dołączą do obecnej floty ośmiu maszyn.

Master to włoska nazwa samolotów typu M-346. Wśród pilotów i personelu technicznego polska wersja nieoficjalnie nazywana jest Bielikiem
Master to włoska nazwa samolotów typu M-346. Wśród pilotów i personelu technicznego polska wersja nieoficjalnie nazywana jest Bielikiem (Michal Adamowski/REPORTER/East News)

Wojsko Polskie otrzyma kolejne samoloty szkoleniowe M-346. Mają zasilić polską eskadrę już za dwa lata. Kontrakt, warty ponad 115 mln euro, obejmuje także pakiet wsparcia.

Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej oraz włoski koncern Leonardo podpisały kontrakt na dostawę kolejnych odrzutowych samolotów szkoleniowych M-346, które dołączą do obecnej floty ośmiu maszyn.

- Umowa opiewa na około 488 mln zł. Jednak nie obejmuje tylko czterech samolotów M-346, ale również stanowiska sytemu szkoleniowego i pakiet wsparcia - podkreślił w rozmowie z money.pl ppłk Robert Wincencik, rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia.

Oznacza to, że polska eskadra szkoleniowa Bielików (to nazwa nadana tym samolotom przez pilotów, wciąż jeszcze oficjalnie ich nie ochrzczono) urośnie do 12 maszyn. Podpisanie tej umowy zapowiadaliśmy już w money.pl na początku stycznia.

Alessandro Profumo dyrektor generalny włoskiego koncernu zaznaczył, że ta umowa umacnia bliskie partnerstwo Grupy Leonardo z Polską. - Szkolenie będzie stanowić coraz ważniejszą część oferty Grupy Leonardo, zgodnie z Planem Przemysłowym koncernu na lata 2018-2022, pozwalając nam wypracować głębokie zrozumienie potrzeb naszych klientów oraz zasady długofalowej współpracy z klientami - zaznaczył dyrektor.

Kontrowersje

Przypomnijmy, że poprzedni kontrakt na 8 włoskich samolotów wciąż nie został rozliczony - o czym pisaliśmy w money.pl. Wina leży po stronie Włochów. Mastery bowiem nie spełniały warunków umowy, gdyż nie symulowały wszystkich typów uzbrojenia.

Koncern dostarczył maszyny wraz systemem szkoleniowym AJT do Polski dopiero między 2016 a 2017 rokiem. Dwie pierwsze trafiły do Dęblina w listopadzie 2016, kolejne - w roku następnym. Specjalna komisja musiała też zweryfikować poprawki wprowadzone przez Leonardo.

Zobacz także: Zobacz także, Bardzo drogie spóźnienie:

W związku z opóźnieniem Polska rozpoczęła proces naliczania kar umownych. Za każdy dzień zwłoki rośnie ona o 0,1 proc wartości dostawy. W chwili obecnej wartość naliczonych kar przekracza 100 mln zł.

Nie tylko Mastery

Koncern Leonardo od dawna współpracuje z Polską Grupą Zbrojeniową przy programie Rosomak, dostarczając polskiej armii wieże Hitfist 30 mm. Zaopatruje ponadto kilka systemów obronnych i bezpieczeństwa, jak komponent lądowy dla satelitów obserwacyjnych COSMO-SkyMed, radar wczesnego ostrzegania oraz systemy nadzoru wybrzeża, znacznie przyczyniając się do bezpieczeństwa Polski.

W obszarach lotnictwa i przestrzeni kosmicznej, bezpieczeństwa oraz cybernetyki, Leonardo działa w partnerstwie z rządem polskim oraz lokalnym przemysłem tak, aby sprostać ich wymaganiom, czytamy w komunikacie.

Samolot z górnej półki

Wybór Masterów chwalą eksperci. Manewrowe, bezpieczne i wygodne. Będą nam służyć przez kolejne dekady - przekonują. Polska potrzebuje kolejnych maszyn szkoleniowych, które zastąpią wysłużone Iskry.

M-346 jest najbardziej zaawansowanym samolotem szkoleniowym na dzisiejszym rynku i na dodatek wyjątkowym, ze względu na możliwość przygotowania pilotów do latania samolotami nowej generacji o najwyższych osiągach.

Szeroki zakres parametrów lotu maszyny, bardzo dobry stosunek mocy do ciężaru oraz świetna manewrowość sprawiają, że M-346 oferuje warunki lotu zbliżone do tych, jakie mają samoloty bojowe nowej generacji. To zapewnia najwyższą skuteczność szkolenia i minimalizuje potrzebę przeprowadzania lotów szkoleniowych na znacznie kosztowniejszych i bardziej skomplikowanych maszynach bojowych - podkreśla producent.

Podobnego zdania są piloci. Major Jacek Moskal, zastępca dowódcy 58. Eskadry Lotniczej w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego, który szkolił się w lotach na Masterach we Włoszech, przekonuje w rozmowie z money.pl, że to trafny wybór.

- M-346 to bardzo nowoczesny samolot szkoleniowy. Jeden z najlepszych, jakie są na wyposażeniu i niewiele państw posiada lepsze maszyny do szkolenia przyszłych pilotów bojowych. Umożliwia symulowanie wykorzystania różnego rodzaju uzbrojenia bez rzeczywistego jego użycia. Jego wyposażenie oraz symulowane uzbrojenie jest porównywalne z F-16, więc pozwala się poczuć, jakby się pilotowało samolot bojowy – podkreśla z entuzjazmem pilot.

Leonardo należy do grona dziesięciu największych globalnych graczy w sektorze lotniczym, obronnym i bezpieczeństwa oraz jest najważniejszą włoską spółką przemysłową w tej branży. Od stycznia 2016 r. spółka działa jako jeden podmiot zorganizowany w ramach siedmiu pionów biznesowych (Śmigłowce; Samoloty; Struktury Lotnicze; Systemy Lotnicze i Kosmiczne; Elektronika dla Obrony Lądowej i Morskiej; Systemy Obronne; Systemy Bezpieczeństwa i Informacji). W 2016 r. firma Leonardo odnotowała skonsolidowane przychody w wysokości 12 mld euro.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(2)
obs
6 lat temu
Do latania bez katapulty nie wystarczy szybowiec?
sir
6 lat temu
z tym całym Leonardo sądzę się w Sądzie Pracy, wcześniej jako Agusta Westland...to jak traktują pracowników to powinno się mówić nawet na forum ONZ