Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Mieszkania stanieją, bo państwo da ziemię

0
Podziel się:

Szykowana jest ustawa, która uwolni państwowe grunty pod budownictwo mieszkaniowe.

Mieszkania stanieją, bo państwo da ziemię

Szykowana jest ustawa, która uwolni państwowe grunty pod budownictwo mieszkaniowe. Intensywne prace prowadzi resort budownictwa.

Ceny mieszkań mogą spaść nawet o 20 procent.

"Życie Warszawy" pisze, że według ustawy ziemię otrzymałyby w wieczyste użytkowanie gminy, spółdzielnie mieszkaniowe, inwestorzy, deweloperzy oraz Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Każdy mógłby je wykorzystywać zgodnie z profilem swojej działalności, czyli pod budownictwo socjalne, komunalne, pod wynajem, a także na zasadach komercyjnych.

Projekt przewiduje jednak nałożenie na dzierżawców wymogu, aby na przekazanych nieruchomościach powstawały mieszkania, które będą sprzedawane po cenach korzystnych dla nabywców. ZOBACZ TAKŻE:

Swoje zasoby miałyby obowiązek przekazać starostwa, Agencja Nieruchomości Rolnych, Agencja Mienia Wojskowego oraz Wojskowa Agencja Mieszkaniowa.

Dziennik szacuje, że w sumie do spółdzielni, deweloperów i gmin mogłoby trafić przynajmniej 200 tysięcy hektarów. Gazeta podkreśla, że
przekazanie części państwowych gruntów pod budownictwo to rozwinięcie pomysłu Andrzeja Leppera sprzed czterech miesięcy.

Wicepremier mówił wtedy o darmowych gruntach należących do ANR. Zapis na ten temat znalazł się w umowie koalicyjnej podpisanej przez PiS, Samoobronę i LPR 17 października. ZOBACZ TAKŻE:

Ministerstwo Budownictwa traktuje projekt ustawy priorytetowo.

Ceny mieszkań rosną w zastraszającym tempie, najszybciej w dużych miastach. Jednak nierównomiernie. Najwolniej drożeją w Trójmieście i Poznaniu. redNet Property Consulting, firma która analizuje rynek nieruchomości, tłumaczy to tym, że w Trójmieście jest dużo przestrzeni objętej planami zagospodarowania, a więc nie ma hamulców w zaspokajaniu popytu. Poznań natomiast jest rynkiem, na którym deweloperzy nie budują drożej, niż za około 4 tys. zł za metr kwadratowy, gdyż boja się, że nie znajda kupców. Klienci nie akceptują wysokich podwyżek.

| KOMENTUJE DLA MONEY.PL |
| --- |
| Maciej Dymkowski, dyrektor do spraw rozwoju redNet Property Consulting Niewiele wskazuje na to, że szybki wzrost cen nieruchomości wyhamuje. Na rynku jest bardzo wysoki popyt i znikoma podaż a w dodatku nie ma przesłanek, aby stwierdzić, że popyt spadnie, albo wzrośnie podaż. W miastach nie ma planów zagospodarowania przestrzennego, tak więc podaż nie zacznie rosnąć szybko. Popyt wciąż będzie podtrzymywany przez banki, które konkurując ze sobą oferować będą co raz to lepsze warunki. Jeśli ktoś planuje zainwestować w mieszkanie, to nie straci na takim posunięciu. |

ZOBACZ TAKŻE:

budownictwo
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)