Money.pl: Jest Pan zadowolony z klipu _ Kolesie _, który Pan współtworzył?
*dr Marek Migalski, politolog, kandyduje z listy PiS do parlamentu europejskiego: *Byłbym bardziej zadowolony, gdyby nie ten kuriozalny wyrok jaki zapadł w czwartek. Wyrok ten zamyka praktycznie możliwość prawdziwej debaty politycznej w Polsce. Sam spot jest niezły, pokazuje zakłamanie Platformy Obywatelskiej, rozmijanie się z tym co obiecywano w kampanii wyborczej. Bez możliwości pokazywania kłamstw nie wyobrażam sobie możliwości uprawiania polityki.
To wam, twórcom spotu zarzuca się kłamstwa
To nie my kłamiemy. Uważam, że każda kampania powinna iść dwutorowo. Będziemy pokazywać, że PO jest mało wiarygodna w tym co robi, przez to zrobiony przez nas spot jest jak najbardziej właściwy. To dobra strategia. Z drugiej strony mówić co PiS chce osiągnąć w parlamencie europejskim.
Będzie kontynuacja _ Kolesi _?
_ Kolesie kontynuacja _ czy _ Kolesie powrót po latach _? Jeżeli nawet, to na razie tego nie zdradzę. Chcemy zaskakiwać, myślę, że do 7 czerwca jeszcze kilkakrotnie nadarzy się okazja by pokazać Polakom coś zaskakującego. Poza tym chcemy ich przekonać do wzięcia udziału w wyborach.
Takie ostre atakowanie konkurencji, agresywna kampania nie zniechęca Polaków do interesowania się polityką i do pójścia do urn?
Mama nadzieję, że podziała przeciwnie. Pokazując jak postępuje Platforma Obywatelska zachęcimy wyborców do głosowania i pokazania rządzącym żółtej kartki.
Pokazywanie prawdy? Co wspólnego z prawdą ma oskarżanie PO o upadek stoczni?
Informacje, które zawarliśmy były prawdziwe, oparliśmy je na doniesieniach prasowych. Być może spot zawiera pewne uproszczenia, ale nie ma w nim czasu na wyjaśnianie wszystkich niuansów sprawy.
Podważacie wyrok sądu?
Nie, ale za idiotyczną uważam tezę, forsowaną przez niektórych, że z wyrokami nie można dyskutować. Tacy ludzie mogliby kandydować do tytułu idioty roku. Jeżeli dopuszczamy debaty na przykład o tym czy Bóg istnieje czy nie, albo nad zasadnością aborcji to tym bardziej można dyskutować nad kuriozalnością niektórych wyroków sądowych, a z takim skandalicznym wyrokiem mamy w tym wypadku do czynienia.
Jeżeli trzeba będzie to przeprosicie?
Mimo iż uważamy, że to skandaliczny wyrok, to jeżeli trzeba będzie, jako praworządni obywatele przeprosimy. Postąpimy na pewno inaczej niż na przykład ci, którzy nie chcieli się podporządkować prawu lustracyjnemu na uczelniach. Pisali na oświadczeniach lustracyjnych _ pocałujcie mnie wszyscy w d....ę. _My w ten sposób na pewno nie potraktujemy wyroku sądu.
Kto wymyślił _ kolesi _? Pan czy Jacek Kurski?
Praca jest zbiorowa, nad spotem pracował cały sztab nie chcę wskazywać konkretnych osób jako autorów pomysłu.
Do niedawna był Pan bezstronnym komentatorem sceny politycznej. Rubikon został jednak przekroczony, opowiedział się Pan po jednej ze stron. Warto było?
Nie żałuję, chociażby z tego względu, że przez ten krótki czas nauczyłem się o kreowaniu polityki więcej niż przez pięć lat studiowania politologii.
Pomijając niezłe pieniądze, po to by robić politykę warto się pchać do parlamentu europejskiego? Da się tam załatwiać sprawy dla Polski, jak to często deklarują kandydaci?
W przeciwieństwie do komisarzy unijnych, którzy składają przysięgę, że będą realizować interes Unii Europejskiej, a nie kierować się interesem kraju z którego pochodzą, europarlamentarzysta działa na rzecz kraju swojego pochodzenia. Ja tez postrzegam swoja obecność w europarlamencie jako służbę Polsce.
O co konkretnie będzie Pan zabiegał?
Po pierwsze chciałbym się zająć podniesieniem poziomu polskich uczelni poprzez intensyfikowanie współpracy np śląskich ośrodków naukowych z europejskimi. Chodzi tu zarówno o wymianę myśli i studentów. Poza tym chcę pracować nad poprawą absorpcji środków unijnych z czym nie jest najlepiej. Wreszcie praca nad demokratyzacją Białorusi.
Nie lepiej np o to drugie zadbać w naszym parlamencie, poprzez doskonalenie naszego prawa?
Mnie akurat zaproponowano miejsce na listach do parlamentu europejskiego. Po zakończeniu kadencji, albo jak nie dostane się do PE, nie wykluczam startu w wyborach do polskiego parlamentu.