Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ministerstwo Zdrowia ostrzega: Grozi nam katastrofa

0
Podziel się:

Polskiej służbie zdrowia grozi finansowa katastrofa. Sądy mogą zalać pozwy lekarzy domagających się rekompensaty za pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.

Polskiej służbie zdrowia grozi finansowa katastrofa. Sądy mogą zalać pozwy lekarzy domagających się rekompensaty za pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.

Czas pracy lekarzy reguluje unijna dyrektywa. To właśnie ona nie pozwala ona medykom pracować więcej niż 48 godzin w tygodniu. Tymczasem w naszym kraju obowiązkowe dyżury nie są wliczane do czasu pracy. Nasi lekarze pracują więc nawet i 80 godzin.

Lekarze zapowiadają więc walkę o rekompensatę za przepracowane godziny. Pod koniec października zapadnie wyrok w precedensowej sprawie pediatry z Nowego Sącza. Domaga się on od dyrekcji szpitala 31 dni płatnego urlopu w zamian za godziny, które spędził w pracy między majem a wrześniem 2004 r. Lekarz przegrał już w dwóch instancjach, ale Sąd Najwyższy uznał wniesioną przez niego kasację i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.

Jak pisze „Dziennik” prawnicy dają lekarzowi spore szanse na zwycięstwo. W myśl zasady, że unijne prawo jest nadrzędne wobec krajowego. Zdaniem specjalistów w przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia w kraju, lekarz miałby spore szanse na zwycięstwo przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.

Ewentualne zwycięstwo medyka oznaczałoby spory kłopot dla Ministerstwa Zdrowia. „Jeśli on wygra, to będzie to dla nas masakra” – przyznał w rozmowie z „Dziennikiem” Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia. Jego zdaniem, by Polska spełniła unijne normy trzeba zatrudnić 30 proc. więcej lekarzy. Dlatego ministerstwo chce rozmawiać z Brukselą o liberalizacji przepisów dotyczących maksymalnego czasu braku lekarzy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)