Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Moskwa na celowniku inwestorów

1
Podziel się:

Rosja i Bliski Wschód kuszą banki inwestycyjne perspektywą wysokich zysków.

Moskwa na celowniku inwestorów
(EPA/PAP)

Rosja i Bliski Wschód kuszą inwestorów perspektywą wysokich zysków.

Nowe regiony przyciągają banki inwestycyjne, które w nadchodzących latach, dzięki osiąganym tam dochodom, mogą wyrównać straty z rynków o ugruntowanej już pozycji.

"Rosja i Bliski Wschód są regionami, które napędzają wzrost", mówi Hermann Prelle, jeden z dwóch szefów bankowości inwestycyjnej w UBS. "Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego rozwoju w Rosji." Równie dobre perspektywy dotyczą Azji.

Szanse rozwoju widzą również eksperci z Morgan Stanley. Dirk Notheis, jeden z szefów niemieckiego działu bankowości inwestycyjnej, zakłada, że liczba transakcji ze współudziałem Rosji i państw Bliskiego Wschodu, znacznie wzrośnie. "Z tego powodu cała globalna wspólnota bankowa pielgrzymuje do tych krajów, w oczekiwaniu na profity z interesów."

ZOBACZ TAKŻE:
Fundusze: Koniec łatwego zarobku
Zarówno Rosja jak i państwa Bliskiego Wschodu profitują z rosnącego zapotrzebowania na surowce - cena ropy osiągnęła ostatnio rekordowy poziom. Samym tylko państwom sąsiadującym z zatoką Perska wpływa każdego dnia do kasy 1,4 mld petrodolarów. Obecnie na sprzedaży ropy Rosja zarabia co 24 godziny około 600 mln euro.

"W przyszłości Rosja i państwa zatoki perskiej będą miały coraz więcej do powiedzenia odnośnie rozwoju gospodarki światowej" - uważa Notheis. Wielkie perspektywy mają przed sobą regionalni giganci, jak np. rosyjski Gazprom.

Emirates z Dubaju i Etihad Airways z Abu Dhabi to bardzo prężne linie lotnicze. W sprawach konsolidacyjnych dużo do powiedzenia może mieć również kuwejcki dostawca usług telekomunikacyjnych MTC. Dochodzi do tego otwieranie się nowych rynków, co sprawia, że staja się one bardziej interesujące dla inwestorów zachodnich.

Nowa szansa na wschodzie

ZOBACZ TAKŻE:
Światowi bankierzy kochają NiemcyPrzed kilkoma tygodniami Carlyle, jedna z największych na świecie firm private-equity, okrzyknęła Bliski Wschód nowym polem gry.

To szczęśliwy traf dla banków inwestycyjnych, których renomowane rynki w europie zachodniej wykazują już tylko niewielkie wskaźniki wzrostu.

Jaki potencjał tkwi w nowych regionach, pokazują dane Dealogic. W roku 2007 wysokość zysków banków inwestycyjnych na Bliskim Wschodzie - łącznie z Arabią Saudyjską - wzrosła równo o połowę. Do połowy grudnia wyniosła 1,17 mld dolarów. Podobny wzrost odnotowano w przypadku Rosji - 1,79 (w 2006 r. - 1,16) mld dolarów.

W nowym roku nowe rynki mogą jeszcze bardziej przyspieszyć w odrabianiu strat. "Wielkość zysków na Bliskim Wschodzie wzrośnie w roku 2008 dwukrotnie", zapowiada Prelle. "Dla rynku rosyjskiego zakładamy w nowym roku wzrost rzędu od 30 do 50 procent." Czasy jednobiegunowego świata już się skończyły, nowe rynki przechodzą do ofensywy.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
Anty
3 lata temu
Olać Rosję, nie wpierać ich.