Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSP nie zatwierdziło wyboru GTECH na operatora on-line dla TS

0
Podziel się:

Minister Skarbu Państwa Aldona Kamela-Sowińska poinformowała w piątek, że nie zatwierdziła wyboru firmy GTECH na operatora systemu on-line dla TS.

Minister Skarbu Państwa Aldona Kamela-Sowińska poinformowała w piątek, że nie zatwierdziła wyboru firmy GTECH na operatora systemu on-line dla Totalizatora Sportowego.

'Jako zgromadzenie wspólników podjęłam dziś decyzję o niezatwierdzaniu umowy wyboru operatora systemu on-line' - powiedziała Kamela-Sowińska na posiedzeniu sejmowej komisji w sprawie TS.

Minister powiedziała, że powodem jej decyzji był 'brak jednoznacznych jednakowych warunków przetargu dla wszystkich firm uczestniczących'. 'Nie określono procedur przeprowadzenia przetargu i jego warunków' - dodała.

W końcu lutego przetarg na operatora systemu on-line na kolejne 10 lat wygrała amerykańska firma GTECH, która jest obecnym operatorem systemu. Podpisanie umowy o wdrożeniu systemu miało nastąpić po uzyskaniu zgody Ministerstwa Skarbu Państwa.

W imieniu GTECH Corporation w wyborze operatora - zgodnie z wymogiem, by była to firma zarejestrowana w Polsce - uczestniczyła firma Grytek Sp. z o.o.

Totalizator rozpisał konkurs na nowego dostawcę systemu on-line, ponieważ umowa z GTECH wygasa z końcem października 2001 roku.

Poprzez system on-line Totalizatora Sportowego przesyłane są informacje o zawartych zakładach do centrali firmy z kolektur w całej Polsce. Dzięki temu gra w lotto odbywa się w czasie rzeczywistym. Nowy system miał umożliwić ustalenie, gdzie zawarto zakłady, na jaką sumę i w których kolekturach padły wygrane.

O kontrakt na system informatyczny Totalizatora Sportowego, oprócz GTECH, starała się również amerykańska firma AWI oraz skandynawski Telenor.

Wartość kontraktu zależy od obrotów Totalizatora Sportowego. Prasa szacuje go na około 100 mln USD.

Tuż po rozstrzygnięciu przetargu zarząd Totalizatora poinformował, że zgodnie z nową umową Totalizator będzie płacił operatorowi systemu loteryjnemu on-line, firmie Grytek, korzystniejszą, niż do tej pory, niższą o 37 proc. prowizję.

Prowizja miała wynosić 3-4 proc. obrotów Totalizatora i zmniejszać się wraz ze wzrostem obrotów.

Według zarządu TS Grytek zobowiązał się do zastąpienia obecnego systemu loteryjnego nowym, o korzystniejszych parametrach technicznych. Firma zapewniała, że nie dojdzie do przerwy w przyjmowaniu zakładów, bo nowy system będzie się opierał na tych samych bazach danych. W razie problemów w każdej chwili będzie można powrócić do starego systemu.

Poza tym Grytek zobowiązał się też do bezpłatnego wdrożenia w ciągu roku dwóch nowych gier na życzenie Totalizatora Sportowego.

GTECH miał dostarczyć terminale loteryjne, które - w porównaniu z obecnymi - miały być szybsze i bardziej niezawodne. Operator miał zajmować się serwisem całego systemu oraz obsługą centrum komputerowego, do którego miały wpływać dane o zawartych zakładach z całego kraju. Miało powstać również rezerwowe, awaryjne centrum komputerowe.

GTECH miał rozbudować łączność radiowo-satelitarną pomiędzy centrum komputerowym a oddziałami regionalnymi.

Wybór nowego operatora wzbudził różne kontrowersje.

Prasa sugerowała, że operator systemu powinien zostać wybrany zgodnie z procedurami określonymi dla zamówień publicznych i że sam przetarg przeprowadzany jest zbyt późno.

Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński, na wniosek ministra finansów Jarosława Bauca, zgłosił sprawę do prokuratury łódzkiej, która wszczęła śledztwo w sprawie domniemanej korupcji przy przetargu na operatora on-line dla Totalizatora Sportowego.

Po wszczęciu śledztwa ówczesny, odwołany w ubiegłą środę, prezes TS Władysław Jamroży powiedział, że przetarg na operatora systemu on-line odbył się zgodnie z prawem i nie nastąpiły żadne nieprawidłowości przy wyłanianiu zwycięzcy oraz że przetarg był monitorowany przez renomowaną kancelarię prawniczą i audytora.

Jamroży poinformował też wówczas, że zwrócił się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli wyboru operatora. Dodał, że Totalizator posiada dokładną dokumentację całego przebiegu przetargu i udostępni ją prokuraturze.

Według Jamrożego Grytek przedstawił ofertę najbardziej konkurencyjną pod względem zapewnienia bezpieczeństwa działania systemu i pod względem kosztowym.

Jednak zarząd Totalizatora nie podjął decyzji o wyborze GTECH na operatora systemu w Totalizatorze Sportowym jednogłośnie. 'Za' głosował Władysław Jamroży oraz Zbigniew Wujec. Przeciw uchwale był Leszek Raćkowski.

Zdaniem Raćkowskiego, podjęta przez zarząd decyzja o wyborze operatora była nieważna. Jego zdaniem nie było czasu na gruntowne zapoznanie się z rekomendacjami przedstawionymi zarządowi przez zespół negocjacyjny.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)