Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Nie ma szans na elektrownię atomową do 2024 roku. NIK: za opóźnienie zapłacimy miliardy

32
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na szereg zaniedbań kolejnych ministrów gospodarki i energii.

W 17 krajach Europy pracują 183 reaktory atmowe. Polska jeszcze długo nie dołączy do tego klubu.
W 17 krajach Europy pracują 183 reaktory atmowe. Polska jeszcze długo nie dołączy do tego klubu. (François GOGLINS/wikimedia (CC BY-SA 3.0))

Budowa i uruchomienie elektrowni jądrowej w Polsce do końca 2024 r. jest nierealne, a może to nastąpić dopiero po 2030 roku - ostrzega NIK. Koszty opóźnienia programu energetyki jądrowej mogą sięgnąć nawet 2,6 mld zł.

W opublikowanym w piątek raporcie na temat realizacji Programu polskiej energetyki jądrowej, Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na szereg zaniedbań kolejnych ministrów gospodarki i energii.

"Posiadając wystarczające argumenty za rozwojem energetyki jądrowej, nie kierowali wniosków do Rady Ministrów o podjęcie strategicznych decyzji w sprawie uruchomienia inwestycji budowy elektrowni jądrowej" - pisze NIK.

Zobacz także: Wideo: atom w Polsce i na świecie

Według NIK konsekwencją ponad pięcioletniego opóźnienia w budowie i uruchomieniu elektrowni jądrowej mogą być duże koszty dla polskiej gospodarki. Chodzi o konieczność zakupu uprawnień do emisji CO2, co może kosztować od 1,5 mld zł do nawet 2,6 mld zł.

NIK przypomina, że prace nad uruchomieniem elektrowni jądrowej już w 2020 r. zostały rozpoczęte w styczniu 2009 roku. Program polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) miał zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne i pozwolić sprostać wymogom polityki klimatyczno-energetycznej Brukseli.

Ministerstwo Gospodarki przygotowało program budowy elektrowni atomowej trzy lata po terminie. Został przyjęty przez rząd w 2014 roku. Realizację PPEJ ustalono na lata 2014-2030.

Według szacunków NIK wydatki na realizację programu w latach 2014-2017 wyniosły łącznie 776 mln zł. Tylko w okresie prac przygotowawczych nad opracowaniem PPEJ w latach 2010-2013 państwowa spółka PGE EJ1 poniosła wydatki w wysokości 133,2 mln zł.

"Żaden z kolejnych ministrów, właściwych ds. gospodarki, a następnie energii nie skierował do Rady Ministrów wniosku o podjęcie strategicznych decyzji dotyczących uruchomienia inwestycji budowy elektrowni jądrowej" - podkreśla NIK.

Stało się tak, choć ministrowie dysponowali prognozami zapotrzebowania na paliwa i energię oraz analizami ekonomicznych aspektów budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, a także jej oddziaływaniem na środowisko.

"Brak decyzji dotyczących wyboru technologii dla elektrowni jądrowej, wykonawcy tej inwestycji oraz modelu jej finansowania spowodował kilkuletnie opóźnienie, a de facto dezaktualizację Programu polskiej energetyki jądrowej" - stwierdza Izba.

Z raportu wynika, że "stopień zaawansowania realizacji działań w sferze techniczno-finansowej, związanych z budową elektrowni jądrowej, wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo uruchomienia pierwszej elektrowni jądrowej dopiero po 2030 roku".

Efektem opóźnienia będą olbrzymie koszty wynikające z konieczności zakupu uprawnień do emisji CO2. W zależności od scenariusza, chodzi o kwoty od 1,5 mld zł do ponad 2,6 mld zł.

energetyka
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
Maciek
6 lat temu
A u nas bez zmian wybudujemy elektrownie atomową , milion samochodów elektrycznych,odbudujemy stocznie , zreformujemy służbę zdrowia , bla bla bla , ale musicie na nas głosować
Jan S
6 lat temu
Rządowi na pieniądzach nie zależy szastaja nimi na prawo i lewo
Joanna
6 lat temu
Co kosztowało już 760mln zł?
miro
6 lat temu
gad grad bandyta brał 50 tys miesiecznie za sabotaz budowy elektrowni
Dam
6 lat temu
Oni nie są w stanie nawet w przyblizeniu oszacowac kosztow zwiazanych z budowa i eskploatacją(!!!) atomu! Koszty "obsługi" elektrowni będą tylko rosły, a zielonej energii tylko tanialy. Za 1/3 kosztów mogli by dofinansować każde gospodarstwo domowe w budowie minielektrowni na własne potrzeby. NO ALE!!! Upartyjnionym spółkom oberwało by się, a zwłaszcza opasłym prezesom.
...
Następna strona